Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska. Asseco Resovio! Co się z tobą dzieje?

Marek Bluj
Archiwum
Co się dzieje z Asseco Resovią? Zdezorientowani, rozczarowani i sfrustrowani ludzie pytają - dlaczego Asseco Resovio nam to robisz? Dlaczego przegrywasz? Dlaczego tak słabo? Co się stało?

I nie znajdują odpowiedzi na taką grę wicemistrzów Polski i trzy ostatnie porażki z rzędu. Sam nie wiem, co jest grane. Jakie są przyczyny takiej słabej dyspozycji sportowej? Zresztą, tak naprawdę, chyba nie wie nikt. Nikt nie spodziewał się, że po serii kilkunastu zwycięstw, przyjdzie tak duży kryzys formy. Akurat teraz, kiedy nadchodzi decydująca faza sezonu. Plama w Pucharze Polski; demolka w meczu Ligi Mistrzów z Cucine Lube Civitanova; chimeryczna gra i bardzo przykra porażka w Gdańsku z Lotosem Treflem w Plus Lidze. Zawodnikom grającym pod presją trzęsą się ręce. Dobre zagrania przeplatają słabymi. To przecież siatkarze z topu. Żal mi ich, bo przecież się starają, chcą, ale w ostatnich meczach wyglądali, jakby ktoś odciął im prąd. Oni tu przyszli grać i wygrywać. Przede wszystkim żal kibiców, wiernych po porażce. Można i trzeba być wiernym, ale w końcu ileż można? Są duże rotacje i szeroka kadra. Jest kasa. Nie ma wyników na miarę oczekiwań i ambicji.

Resovia, to już niestety tradycja, ma w każdym sezonie takie sportowe siodło. Kiedy jej, jak w ostatnich trzech meczach niewiele z tego, co tak naprawdę potrafi, i co pokazała w wygranych spotkaniach z ze Skrą i Zaksą, wychodzi. Pewnie teraz znów jest ten zły czas. Ale czy on musiał znów przyjść ? Dlaczego takie wirowanie i spadanie to rzeszowska przypadłość?

Nie możemy absolutnie stracić wiary, zostawić drużyny samej sobie, bo ma w tym sezonie jeszcze tyle do wygrania. To jest nasz zespół. To są ludzie godni szacunku, świetni sportowcy. Przed nimi strasznie ciężki okres. Muszą jak najszybciej otrząsnąć się ze słabości. Starać się zapomnieć o włoskim laniu, bo już w sobotę przyjedzie na Podpromie Skra i znów trybuny będą pełne kibiców i wiary w zwycięstwo. W Lidze Mistrzów taki drugi mecz, jak w miniony czwartek już się nie przydarzy. Tego jestem akurat pewny. Kamil Wódka psycholog naszej drużyny ma pełne ręce roboty. Pomógł Kamilowi Stochowi, który skacze jak z nut. Niech teraz pomoże Asseco Resovii!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24