Widziane z bliska. Wiadro Rosy, medale i derby

Przecież to jest wasz kawałek podłogi. To jest ekstraklasa, tu musi być potężne wsparcie z trybun. Nasz beniaminek na inaugurację grał dzielnie, ale mocna ekipa z Radomia wylała na jego głowę wiadro z zimnej Rosy. Nic się nie stało. Wierzę, że Krosno poczuje koszykarskiego ekstraklasowego bluesa i będzie wygrywać, a kibice będą robić show.

Krosno gra w kosza, a Rzeszów biega. Jeszcze jak. W miniony weekend stolica Podkarpacia najpierw żyła w rytmie szusów młodzieżowych i biegu na piątkę o Puchar Pratt & Witney, a w niedzielę poruszała się w tempie maratonu. Piękna sprawa. Dziadkowie przyprowadzali na start wnuków. Sami też biegali. Taka sztafeta pokoleń. Nad Wisłok zjechali ludzie z różnych stron. Jednakowo mocno zazdrościłem im wszystkim. Obiecywałem sobie, że w tym roku pobiegnę na piątkę. Przełożyłem to na przyszły. Muszę więcej potrenować. Spróbujcie i wy. Dla pana Mirka Wierzbickiego ze Stowarzyszenia Rzeszów Biega mam gratulacje, ale także prośby od mam, tatów i dziadków około 2000 dzieciaków, które rywalizowały w biegach młodzieżowych, że aż serce rosło. Żeby na przyszły rok oni też dostawali medale. Jak dorośli. 2000 medali, to koszt niebagatelny, ale może uda się coś coś wymyśleć.

Piłkarskie derby Rzeszowa tuż, tuż. W tym roku mają dubeltowe znaczenie. Kto wygra, będzie o krok bliżej od prezydenckiego bonusa na większą kasę. Bardzo poważna sprawa. Wiem, że prezydent będzie konsekwentny w realizacji swojego pomysłu na wyrwanie rzeszowskiej piłki z trzecioligowego marazmu. Już coś się zaczęło dziać. Gołym okiem widać jak wzrosło zaangażowanie i determinacja Resovii i Stali. Czy w derbach może być jeszcze większe? Wygląda na to, że tak.

Siatkarze Asseco Resovii wygrywają. Zgodnie z planem. Teraz przed nimi Skra. To pierwszy poważny sprawdzian. W sobotę startuje Developres. Dla naszych pań mamy same dobre życzenia. Niech na mecie staną na ostatnim, najwyższym piętrze mistrzostw Polski.