Winiety w paliwie

zużycie paliwa małego samochodu - 6 l na 100 km
miesięczne zużycie paliwa przeciętnego użytkownika - 70 l
opłata paliwowa [miesięcznie] = 70 l x 12 grosz (razem z podatkiem Vat) = 8,40 zł
opłata paliwowa [rocznie] = 8,40 zł x 12 miesięcy = 100,80 zł

O pomyśle ministerstwa infrastruktury, aby zamiast winiet wprowadzić opłatę do paliwa, pisaliśmy już miesiąc temu. Teraz pomysł staje się faktem, ponieważ rząd przyjął już projekt takiej ustawy. Pewnie jeszcze w czerwcu projekt ten trafi do Sejmu. Zgodnie z nim, producenci i importerzy paliw będą płacić 95 zł za tonę produktu wprowadzanego na rynek. Ostatecznie jednak to nie oni poniosą ciężar nowego podatku, który w całości ma być przeznaczony na budowę autostrad. To przysłowiowy Kowalski będzie musiał lać do baku droższy towar.
- To nieprawda, że benzyna czy gaz podrożeją o 9 groszy - mówi Maciej Powroźnik, dyrektor biura w PIPP. - To będzie 12 groszy więcej, bo doliczyć trzeba jeszcze 22-procentowy Vat. Przy obecnych obciążeniach podatkowych narzuconych na paliwo, dodawać jeszcze jeden podatek, to nieuczciwe wobec konsumenta.
To, że droższe paliwo przełoży się na wzrost cen biletów, nie ukrywają w rzeszowskim PKS. - Z szacunku dla naszych klientów nie podnosiliśmy ceny biletów w czasie wojny z Irakiem, chociaż wtedy ceny benzyny szalały - mówi Czesław Piela, dyrektor PKS. - Ale przy dodatkowej opłacie w paliwie, wzrost ceny przejazdu dla pasażera musi wzrosnąć. Jak wszystkie usługi, w których transport odgrywa istotną rolę.
Jak zauważają w PIPP, nadzieje ministerstwa infrastruktury na zdobycie dzięki opłacie paliwowej pieniędzy na autostrady, mogą być złudne. Już w tej chwili istnieje szara strefa w tej branży. Głośno mówi się o paliwie przemycanym ze Wschodu. Może się stać tak jak z alkoholem - przy większej akcyzie towaru legalnego sprzedawało się mniej i budżet państwa nie miał z tego żadnej korzyści.