(fot. FOT. ARCHIWUM)- To jeden z najważniejszych konkursów winiarskich w Europie Środkowo- Wschodniej - podkreśla Wojciech Bosak z Polskiego Instytutu Winorośli i Wina, międzynarodowy sędzia winiarski.
Ocenie degustatorów poddano w tym roku 450 win z 18 krajów świata. Przyznawano złote, srebrne i brązowe medale w 7 kategoriach win. Po raz pierwszy w historii w konkursie brały udział polskie wina. Likierowe wino Cuvée Golesz 2007 z winnicy Golesz w Jaśle zdobyło srebrny medal.
Brązowe medale dostały także inne polskie wina. Trzy przypadły winom z "Winnicy Jaworek" z Miękini k. Wrocławia (Feniks 2008 i Pinot Gris 2008 i Pinot Noir Rose 2008), a także z winnicy Uniwersytetu Jagiellońskiego "Nad Dworskim Potokiem" (Rondo Maius 2008).
Na uroczystość wręczenia medali do Trenczyna zaproszono jednak tylko zdobywców złotych i srebrnych medali.
- Cieszę się bardzo, że ten pierwszy medal w historii polskiego winiarstwa przypadł mojej winnicy - mówi Roman Myśliwiec, prekursor polskiego winiarstwa. - Winiarstwa zaczynałem uczyć się właśnie na Słowacji, korzystałem ze słowackiej literatury i doświadczenia kolegów winiarzy ze Słowacji, dlatego medal zdobyty w Trenczynie ma dla mnie tym większe znaczenie - przyznaje Myśliwiec.
Wielki sukces
- Wiadomość o medalach dla polskich win podczas konkursu Vinoforum przyjąłem z radością - mówi Mariusz Kapczyński, dziennikarz i krytyki winiarski, autor serwisu winiarskiego Vinisfera.pl . - Zresztą nie tylko ja, bo wieść w polskim światku winiarskim rozeszła się bardzo szybko. Fakt zdobycia medalowych pozycji napawa satysfakcją i daje nadzieje na przyszłość. Sytuacja ta udowodniła, że polskie wina - stając w szranki, na równych zasadach konkursowych z kilkuset winami z różnych stron świata - mają szansę na wyróżnienie i uznanie profesjonalnego jury.
Wina oceniali tam starzy wyjadacze, którzy z niejednego winiarskiego pieca chleb jedli i z pewnością surowo podeszli do win z wadami, źle wykonanych czy po prostu słabych. Musiała zadecydować czystość wykonania i ciekawy styl. Trzeba podkreślić także, że podczas zorganizowanego w listopadzie tego roku konkursu win polskich Enoexpo w Krakowie ci sami producenci również zdobyli medale. Jest więc pewna powtarzalność i docenienie stylu przez kompletnie różne jury - podkreśla Kapczyński.
Oceniali w ciemno
Podczas profesjonalnych konkursów winiarskich degustacja odbywała się w ciemno, nikt z degustatorów nie wie, jakie wino jest oceniane. Tak było i w Trenczynie.
- To podnosi jeszcze znaczenie osiągnięć polskich winiarzy - mówi Bosak. - Informacja, że to polskie wina, a dla wielu degustatorów na razie egzotyczne wina, mogłaby sugerować preferencyjne traktowanie. "Vinoforum" dla polskiego wina był też pierwszym dużym sprawdzianem w konfrontacji z winami z całego świata. I polskie wina wypadły w nim bardzo dobrze - podkreśla Bosak.
Za dwa lata Kraków?
"Vinoforum" co roku odbywa się w innym kraju. W tym było na Słowacji, w przyszłym zaplanowane jest w czeskiej Ostrawie, ale w 2012 może zagościć w Polsce.
- Mamy nadzieję, że za dwa lata uda się zorganizować "Vinoforum" w Krakowie - mówi Fedor Malik, profesor Uniwersytetu w Bratysławie, przewodniczący międzynarodowej kapituły konkursowej.
Deklaracja organizatorów jest dla polskich winiarzy wyróżnieniem.
- To niewątpliwie duże uznanie dla Polski, jako kraju coraz ważniejszego na międzynarodowym rynku winiarskim - podkreśla Bosak.
- W naszej gęstej i dusznej sytuacji prawnej związanej z produkcją i sprzedażą polskiego wina takie wieści są jak ożywcza bryza, a wyróżnienia motywują do dalszej pracy dodaje Kapczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?