Jako pierwsi do akcji wejdą jednak piłkarze KS Wiązownicy, którzy w samo południe rozpoczną starcie wagi ciężkiej – mecz Wieczystą. Jesienią nasz beniaminek przegrał z krakowianami 1-3. Gdyby teraz coś ugrał z liderem tabeli, byłaby spora niespodzianka.
- Nie szukamy żadnego alibi. Nie ma, że klub bogaty, że ma nazwiska w składzie. Jesteśmy w takim miejscu w tabeli, że musimy wszędzie bić się o swoje. Pojedziemy zagrać na sto dwadzieścia procent i powalczyć o punkty – zapewnia Kamil Witkowski, szkoleniowiec KS-u.
Będą cierpieć w Krakowie
Zespół z Wiązownicy w poprzedniej kolejce pokonał 3-0 Chełmiankę, ale zespół spod Wawelu też pokazał moc, bo wygrał w takim samym stosunku w derbach z rezerwami Cracovii.
Oglądałem. W pierwszych dwudziestu minutach Cracovia mogła strzelić dwie bramki. Nie strzeliła, zagrała otwartą piłkę i została za to pokarana. Na wycieczkę nie jedziemy. Wiem, że rywal ma dużo jakości, że będziemy musieli cierpieć w tym meczu, grać z poświęceniem, ale chłopaki wierzą, że wysiłek nie pójdzie na marne.
zaznacza coach KS-u
Tylko komplet punktów
Stal czeka nieprzesadnie daleki wyjazd, bo do Świdnika. Avia w I rundzie wygrała na Hutniczej 2:0, zajmuje 4. miejsce w tabeli, ale wiosną rozdała wiele punktów. Tylko jeden do wspomnianej Wieczystej tracą stalowowolanie, toteż w sobotę liczyć się będą dla niej tylko 3 „oczka”.
Avia nie pierwszy raz słabiej rozpoczyna wiosenną rundę, ale wciąż może liczyć na włączenie się walki o awans. Ma mocną kadrę, na niektórych pozycjach po dwóch wartościowych piłkarzy. Jeśli chodzi o Wieczystą, mówiłem, że może się potknąć ze dwa razy. Koncentrujemy się jednak na sobie, bo tylko na to mamy wpływ.
uważa Ireneusz Pietrzykowski, trener Stalówki
W Stali nie zagrają Iwao, Wrona, Grabarz. Do dyspozycji trenera będą już Szuszkiewicz i Imiela.
Sokół zapoluje na Podhalu
Sokół pięknie wszedł w rundę, jednak ostatnio wpadł w zakręt i przegrał dwa spotkania z rzędu. Ma na koncie 30 punktów, ale jeśli nie wróci do punktowania, może się zacząć oglądać za siebie.
W 25. kolejce sieniawian czeka wyjazd do Nowego Targu. Jesienią górale zdobyli kosztem naszej drużyn 3 punkty (2-1). Teraz też nie będzie z nimi łatwo, ponieważ zajmują 14. lokatę w stawce, które na koniec sezonu może się okazać spadkowe.
Trener chętnie by zagrał
Do Dębicy zawita Cracovia II, która chce sobie jak najszybciej poprawić nastroje po starciu z liderem.
- Mierzymy wysoko. Po derbach z Wieczystą cel się mocno oddalił, więc liczę, że z chłopaków zejdzie ciśnienie i pokażą pełnię możliwości – mówi Mirosław Kalita, trener krakowian, który jest wychowankiem Wisłoki. – Wspomniałem o tym zawodnikom. Chętnie sam bym jeszcze raz zagrał na tym boisku. Kibicuję Wisłoce, ale w tym meczu będzie inaczej. Taki los sportowego najemnika – dodał coach „pasów”.
Parkowa czeka na 3 punkty
Wisłoka w 24. kolejce planowo pokonała Lubliniankę, ale teraz poprzeczka pójdzie w górę. Biało-zieloni muszą umacniać pozycję w środku tabeli (obecnie dziewiąta), a poza tym ich kibice czekają na pierwsze wiosenne zwycięstwo na parkowej.
Trener rywali zna nasz zespół jak pewnie nikt inny w tej lidze. Cracovię napędzi sportowa złość po meczu z Wieczystą, ale my też mamy motywację. Chcemy wreszcie zdobyć komplet punktów na swoim boisku. Łatwo nie będzie, przeciwnik potrafić grać w piłkę, ma przyzwolenie na otwartą piłkę, ale mam nadzieję, że wyjdzie na nasze.
mówi Bartosz Zołotar, trener dębiczan
W Wisłoce nie zagra Surma, który uzbierał 4 żółte kartki. Jesienią dębiczanie przegrali 1-2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?