Wisłoka ograła Karpaty Krosno

WISŁOKA DĘBICA - KARPATY KROSNO 3-1 (0-1)

1-0 Buczek (10-głową, centra Bilińskiego), 1-1 Królikowski (47-głową, dobitka wolnego D. Kantora), 2-1 Michał Wolański (73), 3-1 M. Kantor (80).

WISŁOKA: Zarychta 6 - Michał Wolański 5, Jędrusiak 5, Konrad 5, Król 6 - Smaś 5 (89. Koczot), Pokrywka 6, Bielatowicz 5 (60. M. Kantor), S. Kantor 6 - D. Kantor 6, Królikowski 6 (83. Barycza).

KARPATY: Korbecki 2 - Gąsiorek 4, Gonet 4, Zych 4, Włodarski 4 (76. Ziobro) - Macnar 4 (67. Zima), Fydrych 5 (82. Ocmański), Przybyła 4, P. Ruszała 5 (62. Śliwiński) - Buczek 5, Biliński 5.

SĘDZIOWALI Wojciech Tokarz - 6 oraz Ireneusz Małysz i Konrad Łukaszewski (Przemyśl). ŻÓŁTE KARTKI: Smaś, Pokrywka - Gąsiorek, Włodarski, Fydrych, Przybyło, Buczek. WIDZÓW 750.

Minęło kilkadziesiąt sekund i Maciej Biliński z Bartłomiejem Buczkiem zaprzeczyli tym słowom, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Przed upływem kolejnego kwadransa Biliński był bliski podwyższenia, ale jego rzut wolny w dobrym stylu obronił Marcin Zarychta, a później napastnik gości nie wykorzystał kiksu Michała Wolańskiego i spudłował z kilku metrów. Dębiczanie do przerwy nie potrafili otrząsnąć się po stracie. Wprawdzie atakowali, ale czynili to chaotycznie i tylko dwa razy Marcin Korbecki zmuszony był do wysiłku.

Bramkarzowi gości niezbyt dobrze zrobiła wizyta w szatni, bo po wyjściu z niej popełnił dwa kardynalne błędy. Najpierw "wypluł" piłkę po wolnym Dariusza Kantora, a później w sobie tylko wiadomy sposób przepuścił futbolówkę po uderzeniu Wolańskiego z dobrych 25 metrów. Drugi raz z rzędu wynik meczu ustalił zaledwie 16-letni rezerwowy Wisłoki Mateusz Kantor.

Był to zaległy mecz z 4. kolejki. Wisłoka wygrała trzeci raz rzędu, awansowała na 4 miejsce, a już w sobotę jej formę sprawdzi u siebie Resovia.