Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze Rzeszowa chcą nadać nową wymowę Pomnikowi Czynu Rewolucyjnego. Relacja ze spotkania u oo. bernardynów

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Pomnik Czynu Rewolucyjnego stanął w Rzeszowie 1 maja 1974 roku w 30. rocznicę powstania Polskiej Partii Robotniczej. Swoja wielkością miał zasłonić klasztor bernardynów.
Pomnik Czynu Rewolucyjnego stanął w Rzeszowie 1 maja 1974 roku w 30. rocznicę powstania Polskiej Partii Robotniczej. Swoja wielkością miał zasłonić klasztor bernardynów. Krzysztof Kapica
Większość uczestników piątkowego (24 marca) spotkania u oo. bernardynów w sprawie niszczejącego Pomnika Czynu Rewolucyjnego odrzuciła pomysł władz Rzeszowa uratowania tego monumentu i nadania mu nowej wymowy.

Spis treści

Spotkanie zorganizowali ojcowie bernardyni, właściciele działki, na której stoi pomnik, i samego obiektu, w odpowiedzi na pismo prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka w sprawie powołania specjalnej komisji, której zadaniem byłoby uratowanie komunistycznego monumentu. Adresaci pisma, czyli IPN, władze wojewódzkie i organizacje społeczne, nie wyrazili ochoty uczestniczenia w tego rodzaju komisji, natomiast zgodzili się wziąć udział w wysłuchaniu racji wszystkich stron. I do takiego wysłuchania, nad przebiegiem którego czuwał Stanisław Alot, doszło w piątek u oo. bernardynów. Gospodarz spotkania, gwardian klasztoru bernardynów w Rzeszowie o. Bolesław Opaliński, zapowiedział, że dyskusja będzie podstawą do wydania przez władze polskiej prowincji bernardynów decyzji o dalszych losach pomnika. A taka może zapaść najwcześniej w połowie kwietnia.

IPN nie zmieni swojej opinii

Joanna Sulej-Piskorz, zastępca dyrektora Biura Upamiętnienia Walk i Męczeństwa IPN w Warszawie, i dr Piotr Szopa z rzeszowskiego oddziału tej instytucji, podkreślili, że wydana przez IPN w 2018 roku na prośbę właściciela obiektu opinia (w sumie druga), na podstawie której Pomnik Czynu Rewolucyjnego został uznany za podlegający ustawie o zakazie propagowania komunizmu i innego ustroju totalitarnego w przestrzeni publicznej z 1 IV 2016 r., jest jednoznaczna i niezmienialna, gdyż opiera się ona na faktach historycznych. Piotr Szopa przypomniał, że IPN wydał swoje opinie przede wszystkim na podstawie dokumentów wytworzonych przez wojewódzki komitet budowy pomnika oraz tego, jak ten pomnik funkcjonował w latach PRL. W dokumentach z tamtej epoki – dowodził P. Szopa - wyraźnie jest napisane, że pomnik powstał dla upamiętnienia działalności Komunistycznej Partii Polski, Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, Polskiej Partii Robotniczej i funkcjonowania Republiki Tarnobrzeskiej.

– W założeniach ideowych pomnika jest wprost zapisane, że ma upamiętniać walkę urzędu bezpieczeństwa z reakcyjnych podziemiem – stwierdził P. Szopa.

Pracownik IPN dodał, że z dostępnych księgowych dokumentów wynika, że społeczeństwo ówczesnego woj. rzeszowskiego uchylało się od zbiórek pieniężnych na rzecz budowy pomnika.

Wojewodę podkarpacką reprezentowała Agata Kicińska, zastępca dyr. Wydziału Nieruchomości Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. Stwierdziła ona krótko, że w obecnym stanie prawnym decyzja co do tego, czy pomnik powinien zostać na miejscu czy też być wyburzony, zależy do zakonu bernardynów.

Urząd marszałkowski sfinansuje likwidację pomnika

Oświadczenie wygłosił też przedstawiciel urzędu marszałkowskiego, sekretarz województwa Lesław Majkut. Zaznaczając, że urząd nie jest stroną sporu o pomnik, stwierdził, że „zarząd województwa podkarpackiego w pełni popiera dążenia i starania do usunięcia pomnika z przestrzeni publicznej i podtrzymuje wsparcie dla tego przedsięwzięcia”. Mówca zadeklarował pomoc urzędu marszałkowskiego w sfinansowaniu usunięciu rzeszowskiego pomnika.

Konrad Fijołek powołuje się na wolę swoich wyborców

Lewicowy prezydent miasta Konrad Fijołek podtrzymał swoją wolę ratowania komunistycznego monumentu, powołując się na mandat społeczny otrzymany podczas wyborów na prezydenta miasta. – Na mocy demokratycznego i mimo wszystko silnego mandatu, jaki otrzymałem od rzeszowian, uznałem, że taki jest mój obowiązek. To zadanie stawiają przede mną mieszkańcy Rzeszowa, żeby podjąć działania zmierzające do rozstrzygnięcia kwestii pomnika – powiedział K. Fijołek. Powołał się przy tym na badania prowadzone przez socjologów z Uniwersytetu Rzeszowskiego, z których wynika, że 95 proc. badanym studentom tego Uniwersytetu pomnik nie kojarzy się z komunizmem i są za jego pozostawieniem.

Konrad Fijołek powtarzał wiele razy sformułowanie „trudne dziedzictwo pomnika” i jednocześnie zaprzeczał, by miał on totalitarną symbolikę. Zaproponował kompromis polegający na zawieszeniu informacyjnych tablic o micie założycielskim pomnika, którego „prawdziwą” ideą był rzekomy zamiar „uczczenia 1000 - lecia istnienia polskiej państwowości, a dopiero ówczesna władza zmieniła na własny użytek mit założycielski i kontekst powstania tego pomnika”.

Marcin Maruszak: - Pomnik na cześć agentury

Prezes Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Niezłomnych Podkarpacia i zarazem przedstawiciel innych stowarzyszeń patriotycznych, m.in., piłsudczyków, strzelców, akowców Marcin Maruszak mówiąc o prawdziwej wymowie pomnika, powołał się na propagandowe publikacje Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z tamtych lat. – Twórcy pomnika, co jest niepodważalnym faktem, nie uchylali się od powoływania się bezpośredniego na Wielką Socjalistyczną Rewolucję Październikową. Jakich walk rewolucyjnych mają dotyczyć symbole na pomniku? Trudno mówić o jakichkolwiek walkach rewolucyjnych w Polsce. Na terenie Polski nie było żadnych działań rewolucyjnych w stylu bolszewickim. To jest manipulacja historią. Chodzi nie o walki rewolucyjne dużej części społeczeństwa, ale o agenturalną działalność organizacji inspirowanych z Moskwy za pieniądze sowieckie do rządzenia tym krajem. Walki rewolucyjne, które symbolizuje ten pomnik (…) to m.in. zwalczanie po wojnie podziemia niepodległościowego i działaczy niepodległościowych, którzy sprzeciwili się sowieckiej okupacji kraju. To nie były ani walki rewolucyjne, ani wojna domowa, tylko jak już dawno stwierdzili historycy, okupacja, podczas której okupant bezwzględnie mordował i zamykał w więzieniach Polaków walczących o wolną Polskę. Wykorzystywał przy tym swoją agenturę w postaci Komunistycznej Partii Polski i Polskiej Partii Robotniczej – mówił M. Maruszak. Mówca zauważył, że nikt nigdy nie zmienił uchwałą rady miasta prawdziwej wymowy tego pomnika, o jakiej mówiono podczas jego powstawania i odsłonięcia 1 maja 1974 roku. Na koniec swojego wystąpienia Maruszak zapytał się prezydenta miasta, co oznacza jego stwierdzenie, zamieszczone w „Super Nowościach”, że „opinia IPN na temat pomnika jest idiotyczna”. Konrad Fijołek od razu odpowiedział, że tak się nie wyraził i że nie autoryzował tego cytatu i że będzie musiał zażądać od redakcji sprostowania.

Na koniec Marcin Maruszak przeczytał oświadczenie reprezentowanych przez siebie wielotysięcznych organizacji społecznych, że „pomnik został wybudowany wbrew woli ojców bernardynów, w sposób nielegalny, że zakłóca pierwotny kształt i obszar klasztoru bernardynów. Jest ideologicznie sprzeczny z wartościami chrześcijańskimi, a w zasadzie wrogi wartościom chrześcijańskim”. Organizacje te poprosiły ojców bernardynów, by nie przekazywały miastu Pomnika Walk Rewolucyjnych.

Jolanta Kaźmierczak: - Nie wyobrażam sobie, by pomnik został wyburzony

Konradowi Fijołkowi towarzyszyła wiceprezydent Jolanta Kaźmierczak, która stwierdziła, że nie wyobraża sobie, by pomnik ten został wyburzony.

– To byłaby rewolucja – powiedziała pani wiceprezydent. Jej zdaniem pomnik, który nie ma symboliki rewolucyjnej, został już zdekomunizowany, gdy na jego szczycie były prezydent miasta Andrzej Szlachta zawiesił herb Rzeszowa.

– Napiszmy trudną historie tego pomnika i idźmy do przodu – mówiła Kaźmierczak.

Wiceprezydent dodała, że pomnik ten w Rzeszowie nikomu się nie kojarzy z komunizmem, tylko z Rzeszowem, i że miasto chce go nazwać inaczej. Jolanta Kaźmierczak poprosiła bernardynów, by wzięli to pod uwagę podejmując decyzję w sprawie pomnika.

Na wypowiedź pani wiceprezydent zareagował Piotr Szopa, stwierdzając, że ustawa z 2016 roku nie przewiduje zmiany nazwy pomnika uznanego za totalitarny. Jego wypowiedź uzupełniła Joanna Sulej-Piskorz z Warszawy mówiąc, że ustawa ta przewiduje wyłącznie usunięcia takiego pomnika z przestrzeni publicznej albo przez właścicieli, albo w drodze administracyjnej.

„Ten pomnik będzie zawsze dzielił”

Jeszcze raz głos zabrał Marcin Maruszak. - Ten pomnik będzie zawsze dzielił. Nawet gdyby pani miała najlepsze intencje, nawet gdyby złożyła pani najlepsze propozycje wyjścia z tej sytuacji, zawsze znajdą się po stronie poszkodowanych i ofiar totalitaryzmu ci, którzy będą dotknięci do żywego jakąkolwiek propozycją zachowania tego pomnika, nie daj Boże zrobienia z niego symbolu miasta. Proszę o tym pamiętać. Ten pomnik nigdy nie będzie nas łączył i pani o tym wie. Trwanie przy tym pomyśle antagonizuje lokalne społeczeństwo. Z roku na rok sytuacja się będzie pogarszać. Chyba że państwo chcecie to wykorzystać do celów politycznych – zwrócił się bezpośrednio do wiceprezydent miasta Marcin Maruszak. Mówił przy tym o podgrzewaniu nastrojów społecznych.

Odpowiadając na słowa Marcina Maruszaka prezydent Rzeszowa jeszcze raz powtórzył, że to mieszkańcy Rzeszowa chcą zachować ten monument i zaapelował do swoich adwersarzy o pojednanie w sprawie zachowania pomnika w przestrzeni miasta ze zmienioną jego wymową.

Zasłonięta panorama miasta

Reprezentujący bernardynów historyk sztuki o. dr Cyprian Moryc podważył wartość estetyczną i urbanistyczną dyskutowanego pomnika, gdyż zasłania on cenny pod względem architektonicznym zespół klasztorny bernardynów. Powołał się przy tym na ustawodawstwo krajowe i międzynarodowe. – Ten pomnik znalazł się w tym miejscu z pogwałceniem zasad sztuki ochrony zabytków i planowania architektonicznego. Te masy betonu i niesharmonizowane ze sobą bryły zasłaniają nie tylko renesansowy zabytek i sanktuarium tak ważne dla kultury religijnej, ale też panoramę miasta, a na poszanowanie panoramy miasta zwraca się dziś dużą uwagę w ochronie zabytków – powiedział o. dr Cyprian Moryc.

O. Moryc powołując się na prof. Lechosława Lameńskiego określił prof. Koniecznego, autora Pomnika Czynu Rewolucyjnego, „nadwornym rzeźbiarzem i artystą sekretarzy PZPR, który sam był zresztą sekretarzem partyjnym, aparatczykiem i działaczem, twórcą pomnika Lenina w Nowej Hucie, który to pomnik nie cieszył się atencją krakowian.” Dlatego – zdaniem o. Moryca - nie można ogłaszać ex cathedra, że Konieczny był wielkim artystą.

Bernardyni odwołali się o decyzji Inspektoratu Nadzoru Budowlanego

Na koniec spotkania gwardian rzeszowskiego klasztoru o. Bolesław Opaliński poinformował, że odwołał się od ostatniej decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dla Miasta Rzeszowa (organ ten podlega urzędowi miasta) gruntownego remontu pomnika, gdyż po pierwsze zakonu nie stać na jego remont, a po drugie podlega on ustawie dekomunizacyjnej.

Decyzja Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dla Miasta Rzeszowa zdumiała, wg jego słów, gwardiana, gdyż wcześniej na żądanie Inspektoratu przedstawił trzy przeglądy stanu technicznego pomnika, których autorzy nakazywali klasztorowi ze względów bezpieczeństwa zdemontować z pomnika wiszące rzeźby umocowane na rdzewiejących rusztach. – Moje rozmowy w nadzorze wskazywały, że taką decyzję dostaniemy, natomiast dostaliśmy decyzję gruntownego remontu pomnika za miliony złotych. Odwołaliśmy się od tej decyzji, bo nie stać nas remont pomnika. Nawet gdybyśmy oddali pomnik, miasto to też musiałoby poważnie rozwiązać ten problem, bo w oczach widać, że pęknięcia rzeźb się powiększają szybko. To nie są żarty - powiedział o. gwardian.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24