Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właścicielka kamienicy w Krośnie: budynek mógł się zawalić

Ewa Gorczyca
Kamila Bogacka: - Nie zgodzę się na pracę ciężkiego sprzętu, bo to zagraża mojej kamienicy
Kamila Bogacka: - Nie zgodzę się na pracę ciężkiego sprzętu, bo to zagraża mojej kamienicy Tomasz Jefimow
Wstrzymano prace przy rozdziale sieci kanalizacyjno-wodociągowej na krośnieńskiej Starówce. Nie wiadomo, kiedy wykonawca wróci na plac budowy.

Po interwencji właścicielki jednej z kamienic konserwator zabytków wydał polecenie, że wykopy mają być wykonywane ręcznie. To problem dla inwestora, bo musi zweryfikować harmonogram i koszt robót. Wczorajsze spotkanie w tej sprawie nie przyniosło konkretnego rozwiązania.

Roboty na Starówce w Krośnie to część wielkiej inwestycji (jej koszt to 115 mln zł) realizowanej za unijne fundusze. Jej celem jest uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej w mieście. Rynek i okoliczne ulice mają starą sieć ogólnospławną, która zbiera zarówno wody opadowe, jak i ścieki. Rury trzeba wymienić, zainstalować sieć wodociągową, kanalizacyjną i deszczową. Nie da się tego robić bez rozkopywania ulic.

Prace trwają od czerwca. W ub. tygodniu ekipa przeniosła się na ul. Sienkiewicza, dochodzącą do Rynku. Na rogu stoi zabytkowa kamienica.

- Byłam w szoku, gdy zobaczyłam przy filarze, najdelikatniejszym punkcie mojej kamienicy, ciężki sprzęt - opowiada Kamila Bogacka, właścicielka budynku. - Koparka zrywała kostkę brukową. Obok stał wielotonowy pojazd.
Zdaniem Kamili Bogackiej, wjazd i prace prowadzone ciężkim sprzętem groziły katastrofą budowlaną.

- Moja kamienica ma naruszoną konstrukcję. Stało się to wskutek wcześniejszych prac prowadzonych na Rynku, m.in. przy wymianie kostki brukowej. Jeszcze w 2004 roku przekazałam do miasta stosowne ekspertyzy. Musiałam wówczas na własny koszt założyć kotwy zabezpieczające budynek - opowiada.

- Zainterweniowałam u konserwatora zabytków, bo nie mogłam się zgodzić na używanie ciężkich maszyn w tym miejscu - mówi właścicielka zabytku. Dodaje, że ich pojawienie się było dla niej zaskoczeniem. - Nie byłam poinformowana o terminie i rodzaju prowadzonych prac, nie miałam wglądu do projektu technicznego - opowiada.

Decyzja konserwatora była szybka. Wykonawca musiał wycofać sprzęt z ul. Sienkiewicza. Roboty przerwano, choć wcześniej urząd konserwatorski wydał pozytywną opinię dla inwestycji na Starówce. Był w niej jedynie zapis o nadzorze archeologicznym.

- Wcześniej wydana została decyzja ogólna. Ale nie wzięto pod uwagą uwarunkowań, które występują w tym konkretnym miejscu - tłumaczy Antoni Bosak, szef krośnieńskiej delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - Inwestor powinien zdawać sobie sprawę, jaki jest stan kamienicy Nie wstrzymałem prac, a jedynie uściśliłem decyzję, bo wolę dmuchać na zimne.

Co kryje się pod terminem "uściślenie"? Nakaz, by roboty prowadzić ręcznie. Pod ulicą znajdują się bowiem piwnice kamienicy, zasypane podczas poszerzania ulicy w latach międzywojennych (sama elewacja została wtedy przesunięta).

- Użycie koparki mogłoby spowodować zawalanie się kamienicy - uważa Bosak.

Dodaje, że prowadząc inwestycje w zabytkowej części miasta zawsze trzeba się liczyć z tym, że prace są trudne, decyzje mogą się zmieniać, pojawić nieprzewidziane sytuacje, wymagające np. szczegółowych badań archeologicznych.

Wg konserwatora - na ul. Sienkiewicza trzeba zrobić ręczne wykopy do głębokości 2 metrów. Potem komisja oceni, czy można je pogłębiać koparką.

Inwestycje na Starówce prowadzi Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Prezes spółki, Janusz Fic zapewnia, że inwestycja była przygotowana i prowadzona zgodnie w wcześniejszymi uzgodnieniami z konserwatorem. Nie ukrywa, że konieczność ręcznego robienia wykopów i prowadzenia badań archeologiczno-ratunkowych burzy harmonogram i wiąże się z dodatkowymi, sporymi kosztami.

- Zostaliśmy zaskoczeni. Gdyby takie warunki zostały wcześniej określone, mielibyśmy możliwość uwzględnienia tego w przetargu - mówi.

W poniedziałek spotkał się z przedstawicielami miasta, firmy, która jest wykonawcą robot i właścicielką kamienicy. Spotkanie nie przyniosło jednak konkretnego rozwiązania problemu. Nie wiadomo też, kiedy prace na krośnieńskiej Starówce ruszą ponownie.

- Szukamy kompromisu, analizujemy różne warianty, to wymaga czasu - mówi Fic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24