Łódź - tratwa utknęła na Sanie w Stalowej Woli. Strażacy ewakuowali załogę
Do tego zdarzenia doszło w poniedziałek, 10 lipca po godzinie 16. Wezwani na miejsce strażacy zastali łódź własnej produkcji typu "tratwa" o wymiarach ok. 2,5/8 metrów. Znajdowała się na skalnym progu spiętrzającym wodę na rzece San. Łódź zatrzymała się około 8 metrów od brzegu od strony zachodniej rzeki. Tratwą podróżowało 7 osób i pies.
Po ocenie sytuacji i nawiązaniu kontaktu z osobami znajdującymi się na tratwie strażacy przemieścili się na drugi brzeg rzeki oraz wezwali dodatkowe zastępy.
Działania ratunkowe polegały na zabezpieczeniu łodzi przed przemieszczeniem się poprzez połączenie tratwy z samochodem liną asekuracyjną. Ratownicy zabezpieczeni w sprzęt do ratownictwa na wodzie ewakuowali kolejno osoby i psa. Osoby ewakuowane zabezpieczone były w kamizelki ratunkowe oraz w szelki bezpieczeństwa, które przypięte były do liny asekuracyjnej rozciągniętej pomiędzy łodzią oraz stanowiskiem na brzegu
- informuje starszy kapitan Adam Kochanowicz, dowódca zmiany w Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli.
Po przeprowadzeniu ewakuacji przystąpiono do wyciągnięcia łodzi ze stopnia wodnego przy użyciu wyciągarki samochodowej. Następnie łódź spławiono w dół rzeki w miejsce o słabym nurcie oraz przekazano z zaleceniami właścicielowi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Prywatne nagranie Sary James wyciska łzy z oczu. Oddała hołd ukochanej babci
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie