Przyjrzeliśmy się, jakie szkody pozostały po czerwcowych powodziach w okolicy ul. Biesiadnej w dzielnicy Biała w Rzeszowie. Krajobraz wygląda jak po kataklizmie. Osunął się spory kawał ziemi. Spływ wody, na szczęście teraz na niskim poziomie, blokują też powalone, potężne drzewa, mnóstwo chaszczy, konarów, połamanych gałęzi i zatrzymanych śmieci.
- Widać ogrom zniszczeń, jakie potrafi zrobić woda - mówi Andrzej Gutkowski, wiceprezydent Rzeszowa. - Zabrała pewnie z 3-4 metry gruntu. Obawiamy się, że gdyby nie daj boże jeszcze jedna taka fala przyszła, to te drzewa, które leżą w poprzek, podmyte, wywrócone, zatrzymają wodę i okoliczni mieszkańcy zostaną podtopieni. Takich miejsc z podmytymi wyrwami jest tu znacznie więcej. Strug wymaga bardzo szybkiego udrożnienia ze strony Wód Polskich, które odpowiadają za utrzymanie tej rzeki. Brzegi powinny zostać odpowiednio umocnione. Miasto nie może inwestować na nie swoim terenie.
Do najbliższego domu jest ok. 60 metrów. Co prawda chroni go wał, ale już w czerwcu przesiąkał. Gdyby go nie było, całe gospodarstwo zostałoby zalane.
Tadeusz Ferenc pisze do Wód Polskich
Miasto tuż po powodzi (2 lipca) wysłało pismo do Wód Polskich z prośbą o pilne działania.
Z uwagi na prognozowane wystąpienie intensywnych opadów deszczu, mogących spowodować nagłe wezbranie wody w rzece, proszę o potraktowanie sprawy jako pilnej
- apelował wówczas Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
- Nie dostaliśmy na to żadnej odpowiedzi - mówi wiceprezydent Gutkowski. - Minął miesiąc i nic się nie dzieje, nic się nie zmieniło.
Podobne pismo od prezydenta Rzeszowa poszło też do Ewy Leniart, wojewody podkarpackiej.
"Wielokrotnie wnosiłem do Wód Polskich o podjęcie skutecznych działań na rzecz rozwiązania problemu zagrożenia powodziowego w zlewni Młynówka i rzeki Strug. Mieszkańcy obawiają się podtopień i domagają się wykonania inwestycji, które zabezpieczą ich nieruchomości. W bieżącym roku dwukrotnie zwracałem się o udzielenie informacji dotyczącej stanu realizacji inwestycji i nie otrzymałem konkretnych odpowiedzi o terminie" - czytamy.
Zapytaliśmy w Wodach Polskich w Rzeszowie, czy planują prace w okolicy Strugu i kiedy.
- Od czasu wystąpienia tych wezbrań na bieżąco inwentaryzujemy szkody, jakie miały miejsce na terenie całego województwa podkarpackiego i częściowo też małopolskiego - tłumaczy Krzysztof Gwizdak, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Rzeszowie. - W pierwszej fazie, m.in. przy pomocy wojsk obrony terytorialnej, usunięte zostały te zatory, które stanowiły największe zagrożenie dla budynków, infrastruktury. Pozostałe zinwentaryzowaliśmy i teraz będziemy zlecać przetargi na usuwanie szkód. Do osuniętych skarp, powalonych drzew musimy bowiem zatrudnić profesjonalną firmę.
Czy odbył się już przetarg do prac w okolicy Strugu na osiedlu Biała? I kiedy będą one przeprowadzone?
- Nasi pracownicy pracują poniżej mostu w Tyczynie, usuwając te mniejsze zatory, gdzie nie potrzebowaliśmy ciężkiego sprzętu. Natomiast został wybrany wykonawca i w najbliższych dniach przystąpi do prac na Strugu na osiedlu Biała
- mówi rzecznik RZGW.
Południowe osiedla Rzeszowa po czerwcowych ulewach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
