Wojewoda nie chce w Stalowej Woli ulicy Zdzisława Malickiego

Z taka inicjatywą wyszedł najpierw stalowowolski oddział Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich, w uznaniu zasług Zdzisława Malickiego, który hutą kierował do chwili przejścia na emeryturę w 1982 roku. Do dziś jest przez mieszkańców miasta pamiętany i szanowany, jako twórca jego potęgi przemysłowej.

Nim członkowie stowarzyszenia formalnie przedstawili radnym pomysł takiego patronatu, zwrócili się do Instytutu Pamięci Narodowej o wyrażenia opinii. IPN pomysł zaopiniował negatywnie, przyominając przynależność Zdzisława Malickiego do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a także fakt, iż był posłem na Sejm PRL. W opinii zaznacza się też, że nie dotyczy ona działalności zawodowej i społecznej proponowanego patrona.

Radni mieli obawy, że takie stanowisko Instytutu może zablokować kandydaturę Malickiego na patrona ulicy, niemniej jednak uchwałę podjęli, a ta została opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Podkarpackiego. Radni przyjęli więc, że ze strony wojewody nie ma obiekcji. Jest jednak inaczej.

- Wojewoda skorzystała z uprawnienia organu nadzoru zawartego w art. 93. Ust. 1 zdanie 2 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym i skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na uchwałę Rady Miejskiej w Stalowej Woli nr XLV/513/2021 nadającej ulicy na terenie miasta nazwę „ulica Zdzisława Malickiego” – informuje Michał Mielniczuk, Rzecznik Prasowy Wojewody Podkarpackiego. - Organ nadzoru podzielił zarzuty zawarte w opinii Instytutu Pamięci Narodowej odnośnie patrona, a wydanej na wniosek wojewody, iż osoba ta symbolizuje komunizm w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 r. o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki.

Takie stanowisko władz województwa jest dla radnych stalowowolskich zaskoczeniem.

- Jako przewodniczący Rady Miasta Stalowa Wola miałem prawo sądzić, że wszystko jest w porządku - zapewnia Stanisław Sobieraj. – Tymczasem pani wojewoda zaskarżyła naszą uchwalę, bo podtrzymuje stanowisko IPN. A my - jako rada – podtrzymujemy swoje zdanie. Cokolwiek zdecyduje wojewódzki sąd administracyjny, mamy swój „plan B” i zamierzamy upamiętnić Zdzisława Malickiego. Przypominam jeszcze, że decyzja o nadaniu Jego imieniem ulicy zapadła w radzie jednogłośnie.