O przełomie, jaki nastąpił w głośnej sprawie informujemy jako pierwsi. Sąd Rejonowy w Jaśle orzekł, że Mariusz Pykosz, wójt gminy Osiek Jasielski, nie dopuścił się zarzucanej mu korupcji - według aktu oskarżenia, miało do tego dojść w toku modernizacji i budowy kompleksu boisk sportowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą w Osieku Jasielskim. O rzekomym przestępstwie organy ścigania zawiadomił Zenon S., właściciel firmy z Gorlic, która była wykonawcą inwestycji.
Sąd oczyścił wójta z wszystkich czterech ciążących na nim zarzutów. Pierwsze dwa dotyczyły przyjęcia korzyści majątkowych od Zenona S. - między 28 lipca a 13 września 2010 r. - 5 tysięcy zł, a w maju 2011 r. - kostki brukowej, obrzeży betonowych i palet. Zakup tych materiałów miał kosztować pokrzywdzonego łącznie 18 249, 88 zł. Trzeci zarzut wynikał z domniemania, że w maju 2012 r. wójt zażądał od S. sumy pieniężnej - ok. 10 proc. wartości robót dodatkowych wykonanych w ramach gminnej inwestycji, tj. kwoty nie mniejszej niż 44 588, 62 zł, uzależniając od tego rozliczenie tych prac.
Według czwartego zarzutu, Pykosz przekroczył uprawnienia, wydając polecenie i zgodę dla S. na wydobycie ziemi ze wskazanej uprzednio działki w międzywale Wisłoki, co nastąpiło bez decyzji dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz pozwolenia wodnoprawnego. Prokuratura uznała, że działanie to poskutkowało zniszczeniem koryta rzeki i było na szkodę interesu publicznego.
Proces wójta toczył się od lata 2014 r. Oskarżony od początku nie przyznawał się do winy, podkreślając, że działania przedsiębiorcy, z którym w trakcie prowadzonych interesów łączyły go relacje niemal przyjacielskie, są zemstą za nieudaną próbę wyprowadzenia z gminnego budżetu ponad pół miliona złotych. - To wszystko jest wyssane z palca przez pana S. i dziwię się, że pan prokurator dał się oszukać (…). Ten sam prokurator, który wcześniej dwukrotnie wydał postanowienie o umorzeniu sprawy dotyczącej rzekomego wyłudzenia od tego przedsiębiorcy robót budowlanych - mówił po pierwszej rozprawie Mariusz Pykosz.
Podkreślał też, że w zeznaniach Zenona S. brak logiki aż bije po oczach. - Jeżeli przedsiębiorca po miesiącu od rozpoczęcia inwestycji wręcza wójtowi rzekomo 5 tysięcy złotych łapówki, i on mówi, że jest uczciwym przedsiębiorcą od 30 lat, to pojawia się pytanie - dlaczego nie zgłosił tego od razu, lecz dopiero pod dwóch latach? - dziwił się Pykosz.
Materiały budowlane, jak tłumaczył, legalnie kupił. A za dodatkowe prace nie musiał płacić, bo... tych prac w ogóle nie było. Za dowód podawał dziennik budowy. Twierdził, że o całej sprawie nieprzypadkowo zrobiło się głośno akurat przed wyborami samorządowymi. Jednak, co ciekawe, reelekcję na urzędzie gospodarza gminy wygrał w cuglach - większość jej mieszkańców nie dała wiary poważnym zarzutom.
Dziś wójt, pytany o komentarz po korzystnym dla niego wyroku, podtrzymuje, że całe zamieszanie miało charakter polityczny. Nie kryje żalu, również do organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości. - Bardzo dziwne jest, że jedna sędzia jasielskiego sądu odsunęła się od sprawy tylko dlatego, że jej mąż, który pracuje w Urzędzie Miasta w Jaśle, miał ogromne kłopoty we współpracy z panem S. To kpina - oburza się.
Mariusz Pykosz zaznacza, że z przedsiębiorcą z Gorlic wygrał w sądzie nie po raz pierwszy. Swego czasu Zenon S. wytoczył wójtowi odrębny proces, twierdząc, że celem wzbogacenia się doprowadził go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 515 771,39 zł. - I w tym przypadku zostałem uniewinniony. Ta sprawa także dotyczyła modernizacji i budowy kompleksu boisk sportowych w Osieku Jasielskim. 6 kwietnia 2016 r. zapadł w Krośnie wyrok nieprawomocny, 22 lipca w Rzeszowie prawomocny. (...) Pan S. i jego człowiek G. przegrali z kretesem - mówi M. Pykosz.
Mimo drugiego triumfu nad S. całej bitwy jeszcze nie wygrał. Prokuratura nie odpuści - złożyła już apelację.
Ze słów sędziego Artura Lipińskiego, rzecznika Sądu Okręgowego w Krośnie, wynika, że jedyny dowód, jaki zdaniem sądu miał potwierdzać winę wójta w przypadku pierwszych trzech zarzutów, został przez sąd uznany za niewiarygodny (zeznania Zenona S.). W odniesieniu do czwartego zarzutu sąd stwierdził, że nawet jeśli doszło do przekroczenia uprawnień, nie wywołało to żadnej realnej szkody - dlatego i w tym przypadku uniewinnił wójta.
Czy wójt jest spokojny o to, że sąd okręgowy i ten wyrok utrzyma w mocy? - Nigdy nie można być spokojnym. No, chyba, że się wierzy - a ja wierzę tylko w Pana Boga - kończy M. Pykosz. Z przedsiębiorcą Zenonem S. nie udało się nam skontaktować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"