Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wólczanka Wólka Pełkińska wygrała z Czarnymi Jasło w smutną rocznicę

kostek
Marek Dybaś
Dokładnie rok temu w wypadku samochodowym zginęło pięciu piłkarzy Wólczanki. Ich pamięć przed meczem uczczono minutą ciszy.

Sam mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. Gospodarze rzucili się do ataku i już po trzynastu minutach prowadzili 1:0. Z okolic narożnika pola karnego rzut wolny wykonywał Mateusz Kocur i posłał piłkę w długi róg nie do obrony dla bramkarza Czarnych. Chwilę później powinno być 2:0. Krzysztof Pietluch zagrał do Mateusza Jurczaka, który ograł obrońcę i bramkarza.

Na nieszczęście dla napastnika miejscowych piłka mu w polu karnym uciekła na tyle, że nie zdołał oddać celnego strzału. Parę minut później strzelał Maciej Lech i posłał piłkę w bramkarza gości. Gdy wydawało się, że druga bramka dla Wólczanki to kwestia najbliższych kilku minut do remisu doprowadzili Czarni. Bartłomiej Miazga sfaulował jednego z zawodników gości i sędzia wskazał na „wapno”. Skutecznym wykonawcom rzutu karnego okazał się Łukasz Urban.

Po przerwie decydująca dla losów meczu okazała się 52 minuta. Wtedy to drugą żółtą kartkę a w konsekwencji czerwona obejrzał Wojciech Dziedzic. Od tego momentu przewaga miejscowych wzrosła jeszcze bardziej i posypały się cztery następne bramki.

Wpierw Krzysztof Pietluch wykończył znakomitą wrzutkę Marka Gwoździa. Chwilę później wspomniany już Pietluch pokonał bramkarza gości po zagraniu Mateusza Kocura. Czwarta bramka padła łupem Karola Skuby, który po znakomitym zagraniu za plecy obrońców Karola Flaka, posłał piłkę obok wybiegającego bramkarza gości. Wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry ustalił Krystian Wrona, piękna główka po dośrodkowaniu Mateusza Kocura z rzutu rożnego.
kostek

Pomeczowe opinie trenerów

Grzegorz Sitek (Wólczanka): Wbrew wynikowi był to bardzo ciężki mecz dla nas. W pierwszej połowie karty rozdawał wiatr, ponadto grząskie boisko nie pomagało w grze. Na pewno na przebieg gry miała wpływ czerwona kartka dla zawodnika gości, która mocno ułatwiła nam zadanie. Mając na uwadze, że każdy mecz w tej rundzie będzie ciężki, taka efektowna wygrana bardzo cieszy.

Jacek Klisiewicz (Czarni): Do momentu straty zawodnika mecz był wyrównany ze wskazaniem na gospodarzy. Do tego momentu gospodarze przypominali bez zębnego tygrysa. Niestety po czerwonej kartce nasza gra się rozsypała. Cóż walczymy dalej a inni niech nas nie skreślają. Sędziowania komentował nie będę bo to nie wypada trenerowi.

Wólczanka Wólka Pełkińska- Czarni Jasło 5:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Kocur 13, 1:1 Urban 33-karny, 2:1 Pietluch 61, 3:1 Pietluch 72, 4:1 Skuba 75, 5:1 Wrona 90+1-głową.

Wólczanka: Gnatek – Wrona, Walat, Khorolski, Flak – Kocur, Miazga (46 Gwóźdź), Lech, Szewc (79 Wątróbski), Jurczak (68 Skuba) – Pietluch. Trener Grzegorz Sitek.

Czarni: Niemczyński – Borowiec, Kurdziel (81 Czyżowicz), Dziobek, Dziedzic – Wójtowicz, Szopa (77 Świątkowski), Urban, Tusiński, Munia – Foryś (77 Stelmach) Trener Jacek Kisiewicz.

Sędziował Strzępek (Rzeszów). Żółte kartki: Miazga, Lech, Skuba - Dziedzic, Urban, Tusiński, Munia; Czerwone kartki: Lech (83 - druga żółta) - Dziedzic (52 - druga żółta), Borowiec (90+3 - faul). Widzów 350.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24