Do redakcji zadzwonił poirytowany czytelnik. - Przejeździe się na cmentarz i zobaczcie tę masakrę zieleni. Kto na to pozwolił?! Przecież te brzozy są takie piękne...
- Napłynęło do nas mnóstwo listów od osób, które bały się, że łamiące się coraz częściej konary drzew uszkodzą nagrobki ich bliskich - mówi Jacek Przybyła, wiceburmistrz Ustrzyk Dolnych.
Jego zdaniem, są starej części cmentarza w centrum miasta jest wiele chorych brzóz czy lip. Kiedy mocno wieje, aż trzeszczą. Zdarzało się, że grube gałęzie spadały wprost na groby.
- A w zeszłym roku potężna gałąź brzozy runęła obok modlącej się kobiety w ciąży. Miała dużo szczęścia...
Dzisiaj już rzadko można spotkać groby ziemne. Większość to nagrobki i grobowce z lastryka albo marmuru, wzniesione kosztem tysięcy złotych.
- W razie ich zniszczenia przez łamiące się drzewa rodziny do nas będą mieć pretensje i zażądają odszkodowań - tłumaczy Przybyła. - Dlatego lepiej w porę zapobiec takim sprawom.
Chodzi też o ochronę zabytkowych pomników, którymi społecznie opiekuje się samorząd i młodzież szkolna. W Ustrzykach i Ustrzykach-Jasieniu jest ich kilkanaście. Leżą pod nimi m.in. żołnierze oraz ludzie zasłużeni dla miasta jeszcze w czasach przedwojennych.
Cięcia zlecono specjalistycznej firmie. Koszt operacji - 18 tys. zł. Dużo? Może i tak, ale to praca ciężka i niebezpieczna. Robotnicy muszą wchodzić na drzewa przywiązani linami i po kawałku odcinać konary, a następnie ostrożnie opuszczać je na ziemię.
Część pozyskanego drewna gmina przekaże ubogim na opał. Zgłaszają się też rzeźbiarze, którzy chętnie wezmą drewno lipowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?