Wygrana Rawlplug Sokoła na inaugurację swego 17. sezonu na zapleczu ekstraklasy. Łańcucianie zdobyli w pierwszych dwóch kwartach 50 punktów

Księżak w poprzednim sezonie spadł z 1 ligi, ale latem wykupił “dziką kartę” na pozostanie w niej, pozyskał dwóch cenionych graczy (Robak, Grod) i przed startem sezonu wyglądał solidnie.

Akcje sokołów, w których doszło do niemałych roszad kadrowych (w pierwszej czterej piątce wyszło czterech nowych koszykarzy), stały jednak wyżej. I w pierwszej połowie nasza ekipa rządziła w hali w Łowiczu. Punktowała cała drużyna i przewaga łańcucian rosła sukcesywnie. W końcówce drugiej kwarty wynosiła już sporo, bo 19 punktów (50:31).

- Wygląda, że macie lepszy zespół niż w poprzednim sezonie

- chwalił naszych koszykarzy Krzysztof Kołoszewski, komisarz zawodów. Na przerwę nasi zeszli w dobrych nastrojach.

- W pierwszych kwartach realizowaliśmy założenia taktyczne w obronie i ataku - mówi Piotr Wieloch, playmaker Rawplug Sokoła. - Wykorzystywaliśmy przewagę Rafała Kulikowskiego pod koszem, mieliśmy otwarte pozycje do rzutów za trzy, prawie wszystko nam wychodziło i przewaga rosła.

Miejscowi jednak nie pasowali, a że w grze naszego zespołu coś się zacięło, straty Księżaka zaczęły się zmniejszać. Pomogły mu w tym “trójki”. W pierwszych 20. minutach gospodarze próbowali osiem razy trafić zza łuku. Nie udało im się ani razu. Później poprawili celowniki (6 trafień w kolejnych kwartach).

Sokoły popełniły kilka niewymuszonych strat, spadła im skuteczność. W ostatnich sekundach trzeciej odsłony do kosza wycelował Kobus i na tablicy pojawił się wynik 68:60 dla zespołu z Łańcuta.

Zaczęło się robić groźnie, tym bardziej że na otwarcie czwartej “ćwiartki” miejscowi zeszli już na 6 punktów (62:68). W trudnych chwilach sprawy w swoje ręce wziął Wieloch. Nasi wybronili kilka akcji, a nowy rozgrywający łańcuckiego zespołu trafił raz, drugi, trzeci, “trójkę” dołożył Bartłomiej Karolak i sytuacja została opanowana.

- Udało się wyciągnąć dwie piłki, coś trafić i obeszło się bez nerwów w końcówce. Było kilka przestojów, ale to od nas więcej zależało w tym meczu

- dodał nasz rozmówca.

Jak już informowaliśmy, nasz klub pozyskał ostatnio dwóch poważnych sponsorów (BDS Instal, Capital Towers), a do tego jego partnerem medycznym ponownie został szpital specjalistyczny Pro-Familia.

Księżak Łowicz - Rawlplug Sokół Łańcut 75:89 (18:26, 14:24, 28:18, 15:21)

Księżak: Robak 5, Grod 16, Stopierzyński 10, Tradecki 10 (2x3), Ratajczak 6 oraz Kobus 12 (2x3), Samsonowicz 11 (2x3), Czyż 5, Świderski 0. Trener Michał Spychała.

Rawlplug Sokół: Wieloch 21 (1x3), Kulikowski 17 (1x3), Ciechociński 15 (1x3), Pawlak 15 (3x3), Konopatzki 9 oraz Karolak 5 (1x3), Klima 4, Czerwonka 3, Szymański 0. Trener Dariusz Kaszowski.

Widzów 250.