Mężczyzna trafił do szpitala. Jego stan jest poważny, jednak według oceny lekarzy nie zagraża życiu.
Wczoraj około 17 policjanci wezwani przez dyspozytora pogotowia ratunkowego zastali w pobliżu tamy w Nienowicach dwóch pijanych mężczyzn próbujących udzielać pomocy poszkodowanemu. Nie potrafili oni wyjaśnić, co było przyczyną obrażeń 24-latka.
Po przepytaniu świadków oraz sprawdzeniu zebranych wiadomości udało się zatrzymać podejrzanego o spowodowanie wypadku. 20-letni mężczyzna był pijany. Alkomat pokazał 0,6 promila. Przyznał, że podczas gwałtownego manewru samochód wpadł w poślizg i siedzący obok niego znajomy wypadł przez drzwi na drogę.
Przestraszony odjechał pozostawiając rannego na betonowych płytach. Później jednak zadzwonił do kolegów, by poszli zobaczyć, co się poszkodowanemu stało. 20-latek, który nie ma prawa jazdy trafił do policyjnego aresztu.
Dzisiaj prokurator zdecyduje o jego dalszych losach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"