Z teściami da się mieszkać

Wiążą się z tym różnego rodzaju problemy. Nie przesadzajmy jednak z narzekaniami. Dowcipy o diabolicznej teściowej zazwyczaj okazują się wyssane z palca. W końcu to matka ukochanej przez nas osoby. Samo to świadczy, iż zasługuje na szacunek.

Początki zawsze są trudne. Niezależnie od tego, gdzie młodzi zamieszkają - u jej, czy jego rodziców czeka ich wiele problemów.

Co przeżywa ona?

Jeśli mieszkają u niego synowa narażona jest na liczne konflikty związane z zajmowaniem się domem, kuchnią, gotowaniem. " - Powinnaś gotować to w ten sposób", "Tę rzecz postawiłaś nie w tym miejscu", "- Czemu jest tak brudno" - to tylko przykłady pretensji.
Gdy z mężem zamieszka u swoich rodziców również nie ma lekko. Często czuje się jak bezradna córeczka. Ciągle jest wyręczana przez rodziców lub męża. W przypadku, gdy wybranek nie przypadł do gustu rodzinie musi pełnić rolę mediatora.

Co przeżywa on?

Nie lepiej ma zięć w domu rodziców swojej żony. Często zdarza się mu słyszeć: "Jak Ty się do niej odnosisz", "Czemu ona musi robić wszystko za Ciebie" itd.
Jeśli wraz z wybranką zamieszkali z jego rodzicami, też nie ma lekko. W razie konfliktu miedzy żoną a matką, trafia między przysłowiowe młot i kowadło. Każda chce, by zajął jej stanowisko i bronił przed złością drugiej. Mężczyźnie w takiej sytuacji ciężko jest znaleźć dobre rozwiązanie. Błędem jest obarczanie go tym zdaniem.

Cierpią oboje

Poza tym młodzi często wysłuchują pretensji odnośnie swoich zarobków, krępują się uprawiać seks w domu. Gdy dochodzi do kłótni, w nie swoim domu czują się jakby wszyscy byli przeciw nim. Jej/jego rodzice z reguły stają po stronie swego dziecka.
Teściów też trzeba zrozumieć.
Im również w tej sytuacji nie jest łatwo. Z pewnością ciężko im znieść fakt, iż porządek w domu, jaki tworzyli przez lata jest właśnie stawiany na głowie. Nie chcą, aby osoba ukochana przez ich dziecko czuła się w tym domu jak intruz. Sami również nie chcą być traktowani jak niepotrzebne meble.

Porady:

Warto wypracować kompromis. Musi on satysfakcjonować każdą ze stron. Trzeba rozmawiać, ustalić granice prywatności i swobody działania. Należy wytłumaczyć rodzicom (teściom), iż ich dziecko jest w związku i że nie należy już do nich.

Muszą to zrozumieć to, zastosować się przynajmniej w kluczowych sprawach:

Pukanie To nic, że dom należy do rodziców. Skoro zdecydowaliście się w nim zamieszkać, macie pełne prawo do własnej przestrzeni, choćby w pokoju. Rodzice nie mają tam wstępu, chcąc wejść, powinni pukać. Jesteście dorośli i po ślubie. Macie prawo do uprawiania seksu w domu.

Porządki Zasada powinna być prosta. Każdy sprząta po sobie i układa swoje rzeczy. Czas na samodzielność. Zamiast nieść brudne skarpetki lub bieliznę mamie, warto samemu wziąć się za pranie.

Gotowanie Jeśli jest to wspólny dom, trudno podzielić kuchnie na dwie części. Osoby, które zajmują się gotowaniem (niekoniecznie muszą to być tylko kobiety) powinny wspólnie poukładać tam różne rzeczy. Nie ma sensu, by każdy gotował sobie oddzielnie. Warto ustalić, że będziecie zmieniać się, co kilka dni.

Kłótnie między młodym małżeństwem To, że w małżeństwie pojawiają się kłótnie nie jest niczym nadzwyczajnym. Starsze pokolenie z własnego doświadczenia powinno o tym wiedzieć. Dzięki kłótniom uczycie się ze sobą żyć. Dlatego lepiej jest, jeśli sami się pogodzicie. Interwencja rodziców jednej lub drugiej strony może zaszkodzić i niepotrzebnie zaognić konflikt.

Dobre strony mieszkania z teściami:

Przy teściach lub rodzicach można wiele skorzystać. Nie dość, że mieszkanie z nimi jest oszczędne, to w pewnych sytuacjach wygodne. Zawsze możemy liczyć na ich pomoc. Bez problemu zostaną z dzieckiem. Zajmą się domem, przygotują obiad. Służą wieloma cennymi radami. Pamiętajmy - oni przeszli już drogę (małżeństwa), na którą my dopiero wchodzimy. Możemy skorzystać z ich doświadczeń. Poza tym to są nasi rodzice, powinniśmy starać się stworzyć z nimi szczęśliwa rodzinę.

Źródło:
Gazeta Współczesna: Mieszkanie z teściami nie musi być takie straszne