Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za ile kupisz działkę w Bieszczadach?

Stanisław Siwak
Ceny działek w Bieszczadach są bardzo zróżnicowane.
Ceny działek w Bieszczadach są bardzo zróżnicowane. Stanisław Siwak
Ceny działek rekreacyjnych czy budowlanych w Bieszczadach zalezą od atrakcyjności położenia. Najdroższe są w rejonie Jeziora Solińskiego. Zapłacisz od 2,5 tysiąca złotych za 1 ar w gminie Olszanica, do 20 tysięcy złotych za 1 ar w Polańczyku.

Jeszcze kilka lat temu Agencja Nieruchomości Rolnych Oddział w Rzeszowie, była prawdziwym potentatem jeśli idzie o sprzedaż ziemi w Bieszczadach. Ale te czasy minęły już bezpowrotnie. Do zbycia pozostały szczątkowe ilości zasobów ANR.

ANR sprzedała prawie wszystko

Zygmunt Sosnowski, dyrektor rzeszowskiego oddziału ANR podaje, że przykładowo, w powiecie bieszczadzkim do sprzedaży było 13,5 tysięcy hektarów ziemi, a dziś pzostało zaledwie 173 ha. W powiecie sanockim ponad 15 tys. ha, a dziś jest jeszcze 190 ha. W powiecie leskim do zbycia było 4,5 tys. ha, a obecnie na potencjalnych kupców czeka jedynie 21 ha.

- Te grunty na terenie Bieszczadów, które jeszcze pozostały w naszych zasobach do często małe, kilkuarowe działeczki zagubione wśród gór, lasów i zarośli, najczęściej bez możliwości dojazdu. Bardzo rzadko trafia się chętny do ich nabycia. Dlatego też coraz rzadziej organizujemy na nie przetargi - ocenia dyrektor Sosnowski.
ANR nie ma już działek nad brzegami Jeziora Solińskiego. Ostatnie przetargi w tym atrakcyjnym rejonie odbyły się w zeszłym roku wystawiono wtedy do sprzedaży 26 działek w pobliżu jeziora Solińskiego, w obrębie Olchowiec, dawniej Chrewt. Działki te schodzą do Zatoki Czarnego, jednak nie dotykały bezpośrednio brzegu jeziora.

Przykładowo - za działkę 87 arową trzeba było wtedy zapłacić 21 tysięcy, działka o powierzchni 3 ha kosztowała 111 tysięcy zł. Za działkę o powierzchni 1,95 ha należało wyłożyć 65 tys. zł.

Istotne, że w przetargach organizowanych przez ANR może wystartować każdy, kto dysponuje gotówką. Nie musi być rolnikiem. Ponieważ agencja traktuje działki jako nieruchomości komercyjne, nie ma możliwości rozłożenia należności na raty. Płacisz uzgodnioną cenę i stajesz się właścicielem działki.

Kto kupi działkę po Hydrobudowie

Gruntami dysponują też bieszczadzkie gminy. Przykładowo, Urząd Gminy w Solinie posiada atrakcyjną działkę o powierzchni 1,70 ha. To teren po przedsiębiorstwie Hydrobudowa, jeszcze z czasów, gdy firma ta budowała słynną dziś zaporę i elektrownię w Solinie. Gmina przejęła tą nieruchomość od skarbu państwa.

Właściwie, teren po Hydrobudowie położony jest w atrakcyjnym miejscu, w pobliżu słynnej zapory. Dosłownie kilka dni temu zorganizowano czwarty już przetarg na sprzedaż tej działki. Gmina chce sprzedać ten teren w całości. W zeszłym roku żądała 800 tysięcy złotych. Podczas ostatniego przetargu ustalono cenę sprzedaży na poziomie 650 tys. zł. Ale nie znalazł się chętny.

Innych działek gmina Solina do sprzedaży nie ma. Natomiast ciągle odnotowuje się duży ruch w obrocie prywatnym nieruchomościami. W ciągu roku zmienia się kilkudziesięciu właścicieli działek w Polańczyku i Solinie, a także innych sołectwach jak Zawóz czy Werlas. - Ceny są bardzo zróżnicowane, w zależności od ich położenia. Wahają się od 20 tysięcy za ar w pobliżu jeziora solińskiego w Polańczyku do 3,5 tysiąca złotych za ar jednak w dużym oddaleniu od zalewu. Wpływ na cenę ma atrakcyjność położenia, dobry dojazd, dostęp do mediów - wylicza Zbigniew Sawiński, wójt gminy Solina.
W Olszanicy i Cisnej zmalał obrót ziemią

Krzysztof Zapała, wójt gminy Olszanica przyznaje, że dysponuje pewną pulą działek na cele rekreacyjne i budowlane. Zapała zauważa jednak, że kryzys gospodarczy dotarł także w Bieszczady i ruch w obrocie ziemią na tym terenie jest niewielki. A przecież działki wystawione na sprzedaż znajdują się w atrakcyjnych miejscowościach jak Zwierzyń, czy Uherce. Ceny działek wahają się w granicach 2,5 - 3,5 tysiąca złotych za 1 ar. - Owszem, trochę większy ruch panuje w obrocie prywatnym, ale ceny są podobne do tych, które oferuje gmina - informuje wójt Olszanicy.

Także Urząd Gminy w Cisnej dysponuje pewną pulą działek rekreacyjnych i budowlanych. W opinii Renaty Szczepańskiej, wójta gminy Cisna, kryzys gospodarczy powoduje, że ruch w obrocie ziemią znacznie się zmniejszył. Ostatnio, gmina zorganizowała kilka przetargów na sprzedaż działek budowlanych.

W Wetlinie uzyskano cenę 82 złotych za metr kwadratowy gruntu, natomiast w Kalnicy 55 złotych za metr kwadratowy.

Ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości, czy działek w Bieszczadach można także znaleźć w biurach nieruchomości. Niektórzy właściciele ogłaszają się w Internecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24