W nocy z 5 na 6 grudnia 2012 r. na ulicy Wyspiańskiego w Tarnobrzegu dwóch mężczyzn idących chodnikiem zaczepił 20-latek. Zażądał pieniędzy. Kiedy usłyszał odmowę, dwukrotnie uderzył pokrzywdzonego w twarz. W obawie przed dotkliwszym pobiciem, 27-latek (znał z widzenia napastnika) rzucił się do ucieczki.
Wówczas agresywny młodzian zaatakował 30-latka. Zaczął go okładać pięściami. Z dużą siłą uderzył go w twarz butelką po wódce. Gdy mężczyzna upadł na chodnik, napastnik kontynuował swoje dzieło, bijąc pięściami i kopiąc go po głowie (także twarzy) i całym ciele. Pastwił się nad 30-latkiem nawet, gdy tamten stracił przytomność!
Sąd zażądał dodatkowych opinii
Na koniec bandyta zrabował pobitemu mężczyźnie pieniądze (nie ustalono kwoty), telefon komórkowy wartości 750 złotych, kartę bankomatową i dowód osobisty.
Niedługo potem bandziora zatrzymali policjanci. Był pijany. W kieszeni jego spodni znaleziono zrabowany telefon.
30-latek z uwagi na rozległe obrażenia (między innymi złamane kości twarzy i sześć zębów), przewieziony został do szpitala w Rzeszowie, na oddział chirurgii szczękowo-twarzowej.
Młodego mężczyznę prokuratura oskarża o dokonanie rozboju w typie kwalifikowanym, czyli zbrodni (dolna granica kary to trzy lata pozbawienia wolności). W ocenie oskarżyciela publicznego 21-latek popełniając przestępstwo działał w sposób bezpośrednio zagrażający życiu pokrzywdzonego. Czy tak rzeczywiście było? A może bezpośredniego zagrożenia życia nie było i należy zmienić zarzut na dokonanie "zwykłego" rozboju? To właśnie musi ustalić Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, dlatego potrzebna będzie opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej.
Z jakiego paragrafu odpowie?
Przesłuchany na ostatniej, środowej rozprawie biegły lekarz medycyny sądowej Waldemar Głogowski z Tarnobrzega, zdaniem sądu w swojej opinii niekonsekwentnie wypowiedział się w tym temacie. Według medyka sprawca działał w sposób zagrażający życiu pokrzywdzonego, a jednocześnie same obrażenia ciała nie zagrażały życiu ofiary. Dlatego też sąd zasięgnie opinii u ekspertów z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Wskazanie właściwego paragrafu, z jakiego powinien odpowiadać oskarżony, nie musi i zapewne nie będzie miał znaczenia przy samym wymiarze kary. Sprawca działał w sposób bardzo brutalny, dlatego o karze więzienia w zawieszeniu właściwie nie ma mowy.
21-latek przed sądem przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia. Na ostatniej rozprawie sąd oprócz biegłego przesłuchał także dwoje świadków, ale ich zeznania nie wniosły niczego nowego do sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"