Zabytkowa kamienica przy ul. Piłsudskiego musi być odbudowana

Mają się zakończyć do 28 sierpnia.

W ostatni piątek konserwator zabytków przeprowadził kontrolę budynku. Po raz kolejny przesunięto termin zakończenia prac.

- Fundacja poprosiła o przedłużenie terminu do 28 sierpnia - informuje Zbigniew Jucha, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Muszą rozebrać najbardziej zagrożone części budynku. Po piątkowej kontroli trzeba stwierdzić, że prace są zaawansowane, rozbierane są górne części budynku. Trzeba też obiekt odpowiednio zabezpieczyć, a potem zacząć odbudowe. Innego wyjścia nie ma.

Konserwator dodaje, że fundacja musi zacząć odbudowę, bo w przeciwnym razie będzie jej można nawet odebrać budynki

Fundacja "Nowe życie" budynki przy ul. Piłsudskiego 8-10 otrzymała 15 lat temu jako darowiznę. W akcie notarialnym zobowiązała się do przeprowadzenia generalnego remontu w terminie 4 lat. Do dzisiaj fundacja wyremontowała część pomieszczeń oraz wymieniła dach. Zabudowania wymagają jednak kapitalnego remontu.

Właścicielem budynku jest Fundacja "Nowe życie".

- Tu kiedyś były austriackie koszary, ten budynek, który się zawalił to stajnia - tłumaczy Andrzej Klimek, prezes fundacji. - Od 10 lat staramy się o zgodę na wyburzenie, ale bez rezultatu, bo konserwator nie pozwala rozebrać zabytku.. Zabezpieczyliśmy mury i przygotowujemy się do odbudowy. Musimy znaleźć pieniądze, bo remont będzie sporo kosztował.