MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagrali na kowadłach

Wojciech Naja
Białorusini Igor Dororzko i Siergiej  Kierza z Witebska - zdobywcy Grand Prix . Jury doceniło ich koziorożca uwięzionego w słonecznych promieniach tworzących ozdobną kratę.
Białorusini Igor Dororzko i Siergiej Kierza z Witebska - zdobywcy Grand Prix . Jury doceniło ich koziorożca uwięzionego w słonecznych promieniach tworzących ozdobną kratę. Wojciech Naja
Kiedy białoruscy kowale Igor Dororzko i Siergiej Kierza z Witebska wyciągnęli z samochodu zdobną kratę z wyobrażeniem koziorożca i powiesili ją na płocie, momentalnie ściągnęli na siebie uwagę.

Wokół powykręcanych fantazyjnie metalowych prętów ustawił się wianuszek polskich i węgierskich kowali cmokających z zachwytu. Zanim ropczycki jarmark kowalski się rozpoczął miał już swoich faworytów.

- W tym roku kowale w konkursie głównym mieli trudne zadanie - mówi Jan Domagalski, dyrektor CK w Ropczycach. - Kowale musieli wykonać ozdobne kraty i kołatki z wyobrażeniem jednego ze znaków zodiaku. Kraty powstały w kuźniach macierzystych, kołatki podczas naszego jarmarku.

Zagrali na kowadłach

Na dwudniowej imprezie i tym razem nie zabrakło publiczności, choć prawdziwy tłum pojawił się dopiero w niedzielę. - Przyszłam głównie na kiermasz wyrobów kowalskich bo chcę córce kupić coś na prezent, ale się zapatrzyłam jak kują - mówi pani Anna z Ropczyc. - To jest strasznie ciężka praca, ale cudne są te wszystkie latarnie, podkowy i kraty. Jaką oni mają wyobraźnię. Z takiego kawałka żelastwa takie dzieła robią.

Kowale tymczasem chętnie pokazywali co potrafią, wygrywając na kowadłach niepowtarzalną melodię.

Nie dostali wiz

W tym roku do Ropczyc z zagranicy przyjechało pięciu kowali. - Nie dotarło dwóch z Ukrainy, bo nie dostali wiz wjazdowych - mówi z żalem dyrektor Domagalski. - W sumie w konkurencjach uczestniczyło 26 kowali, podzielonych na drużyny, przy czym dwóch pracowało solo.

- Pierwsza nagroda była bezdyskusyjna - zapewnia Damian Drąg, pracownik Muzeum Etnograficznego im. Franciszka Kotuli w Rzeszowie i członek jury - Ci młodzi mężczyźni z Białorusi perfekcyjnie zrealizowali swoje założenia, zastosowali skomplikowane techniki obróbki metali na zimno i zabłysnęli wspaniałą kompozycją. Kiedyś prace kowalskie były efektem przyzwyczajeń i nie zawsze to, co kowalowi wyszło, było dokładnie tym co sobie zaplanował.

Podkuwali konia

Nagrodzeni w konkursie głównym jarmarku w Ropczycach: I nagroda Wiesład Grochola z Gorzyc; II nagroda Laszlo Vajda i Gyula Pajer z Niregyhazy (Węgry).

Oprócz konkursu głównego kowale walczyli jeszcze w czterech konkurencjach popisowych. Wykonywali gwóźdź ozdobny, ozdobną podkowę, pojedynczy wieszak, a czwartą z konkurencji było wydłużanie pręta na czas.

Jarmark to okazja, żeby zobaczyć tradycje kowalstwa, takie jak choćby podkuwanie konia. - Jak to się robi w tym roku pokazywali kowale z Niedźwiady: Stanisław Mądro z zięciem Krzysztofem Wojnarowskim, a pomagał im Węgier Laszlo Vajda - mówi dyr. Domagalski.

Prace, które powstawały podczas jarmarków są wystawiane do końca sierpnia w CK w Ropczycach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24