Zdrowsza i jeszcze mocniej zdeterminowana Asseco Resovia gra we wtorek z Wartą Zawiercie o drugie zwycięstwo. To będzie bitwa!

Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Ten mecz może być kluczowy dla losów walki o brąz gwarantujący start w Lidze Mistrzów. Oczywiście każdy następny też będzie... kluczowy, bo któraś z drużyn dzisiaj w nocy będzie prowadziła 2-1. Która? Nie wiadomo. Jedna i druga jest jednakowo mocno zdeterminowana i rzuci na szalę wszystko, co ma i potrafi. Tu już nie ma na co czekać! Zapowiada się pasjonujący pojedynek.

Najważniejsze jest i będzie zdrowie zawodników, bo jak wiemy sytuacja zdrowotna w rzeszowskiej drużynie nie była najlepsza. Klemen Cebulj i Maciej Muzaj, dwaj czołowi gracze Asseco Resovii z powodu urazów nie mogli wystąpić w Zawierciu. Na wysokości zadania stanęli ich koledzy, pokonali faworyzowanych rywali i sprawa medalu jest otwarta.
Jak się czują Cebulj i Muzaj?. Czy jest poprawa w ich stanie zdrowia? Czy są szanse, że we wtorkowy wieczór mogą pojawić się na boisku?

Powoli obaj nasi zawodnicy wracają do zdrowia. Klemen był u specjalisty we Włoszech, czuje się lepiej, podobnie jak Maciek. Obaj trenowali w poniedziałek i myślę, że obaj zagrają już w tym bardzo ważnym meczu

- powiedział nam Piotr Maciąg, prezes rzeszowskiego klubu.

Możemy spodziewać się dużych emocji i ambitnej walki ze strony naszej drużyny. Wszyscy siatkarze są bowiem mocno zmotywowani i na pewno dadzą z siebie wszystko, żeby wygrać to spotkanie, a dopiero potem będziemy myśleć o sobotnim, czwartym meczu w Zawierciu. Zapraszam kibiców, bilety będą dostępne w sklepiku w hali Podpromie

- dodaje szef Asseco Resovii.

Wyjściowy skład gospodarzy poznamy dopiero przed rozpoczęciem meczu. Ciekawe, w jakim zestawieniu rozpoczną resoviacy. Mówi się, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Trener Giampaolo Medei i sztab klubu mają pewnie tutaj duży ból głowy. Tomasz Piotrowski spisywał się w Zawierciu bardzo dobrze, świetnie wytrzymał ten trudny pojedynek także pod względem emocjonalnym. Dał sygnał, że jest gotowy walczyć va banque i grać na wysokim poziomie. Jak cały zespół.

Walczymy dalej. Wracamy na Podpromie i mamy nadzieję, że po kolejnym meczu będzie 2-1 dla nas

- powiedział Jakub Bucki, MVP wygranego przez Resovię 3:1 meczu w Zawierciu.

Uważam, że Resovia powinna wyjść z Buckim i Piotrowskim, obaj powinni zagrać od początku. Moja zasada była i jest taka, że nigdy nie zmienia się zwycięskiego zespołu, który kończy mecz. Po to zawodnicy rezerwowi pracują, żeby dostać szansę. Dostali taką szansę, wygrali, niech grają. Nie można zmieniać. Jeżeli będą grali słabiej, w każdej chwili można ich zmienić

- uważa Jan Such, były świetny zawodnik Resovii i reprezentacji Polski oraz trener.

Such na pytanie, czy jego zdaniem szanse na zwycięstwo są 50:50, protestuje.

Nie, nie! Już wcześniej mówiłem, że Resovia zasłużyła na brązowy medal i go zdobędzie. Przestraszyłem się po porażce pierwszym meczu, ale nasi zawodnicy spokojnie odbili ją sobie w Zawierciu. Nie wiadomo czy będzie grał Kwolek, który jest w słabszej dyspozycji. Podobnie rzecz się ma z Kovaceviciem. To nie jest ten sam Kovacević, który był wcześniej. Mamy również przewagę na środku siatki

- twierdzi wierny kibic rzeszowskiej drużyny, który będzie za nią mocno zaciskał kciuki - tuż za bandą okalającą boisko.

Mecz rozpocznie się o godzinie 20.30. Najlepiej obejrzeć go na żywo. Bezpośrednia transmisja w stacji Polsat Sport.