Zeznania wydłużą proces Mariana Ryznara, wójta Wiązownicy

Na dzisiejszą rozprawę do przesłuchania zaplanowanych było 15 świadków. Jednak zeznania zdołało złożyć tyko pięciu. Głównym tematem był zarzut wobec wójta Wiązownicy Mariana Ryznara (zgodził się na publikację wizerunku i danych) oraz trzech pracowników Urzędu Gminy dotyczący wyłudzenia dotacji na remont drogi gminnej, z puli rządowej przewidzianej na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Z przedstawionych przez gminną komisji protokołów wynikało, że droga uległa uszkodzeniu podczas gwałtownych ulew w lipcu 2011 r.

Dzisiaj m.in. zeznawała świadek, która w latach 2007 - 2008 była zastępcą wójta Wiązownicy.

- Dokładnie znałam stan nawierzchni tej drogi przed jej remontem. W mojej ocenie droga ta nosiła ślady normalnego zniszczenia, jak każda inna. Według mnie nie było aż tak intensywnych opadów deszczu. Z tego co mi wiadomo, od 1992 r., od kiedy mieszkam w tej gminie, nie była ona dotknięta klęską powodzi - zeznała świadek.

Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Przemyślu. Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w gm. Wiązownica prowadzone było przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej) w Lublinie.

ZOBACZ TEŻ: Ponad 200 osób publiczności na procesie wójta gminy Wiązownica (Podkarpackie) oraz trzech urzędników gminnych