Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZGWAŁCIŁ 20-latkę, pójdzie siedzieć

Grzegorz Michalski
Umówili się na ulicy, we Wszystkich Świętych. Gdy 56-latek zaprosił 20-latkę do auta, nie odmówiła - znali się od lat. Wszystko rozegrało się końcem 2015 roku w gminie Kołaczyce

O tym, co stało się w jednej z małych miejscowości leżących na terenie gminy Kołaczyce, mówiło się w okolicy przez wiele tygodni. Po cichu, bo sprawa, mimo że bulwersująca, jest z tych bardzo delikatnych... Do zdarzeń, w konsekwencji których 20-letnia kobieta miała doznać rany nie do zagojenia, doszło w dniu, kiedy większość Polaków skupiała myśli na tych, którzy odeszli - 1 listopada 2015 roku.

Wsiadła do samochodu

Wszystko zaczęło się na ulicy. 20-latka spotkała się tam z 56-latkiem po wcześniejszym umówieniu. Po co? Tego nie wiemy, lecz, według prokuratury, cel spotkania nie ma związku z zarzutami. Pewne jest, że oboje od lat dobrze się znali, choć ich kontakty nie były szczególnie zażyłe. Czy podejrzany lepiej znał matkę niż córkę, jak się mówi? Ciężko nam się do tego ustosunkować. Niemniej jednak 20-latka mu ufała, czego w dzień Wszystkich Świętych dała dobitny dowód, przystając na propozycję mężczyzny i wsiadając do jego samochodu.

Co działo się później? Według ustaleń prokuratury, 56-latek wywiózł młodą kobietę w miejsce oddalone od zabudowań, gdzie, wbrew woli 20-latki, zmusił ją do poddania się tzw. innej czynności seksualnej. A po kilku godzinach... jak gdyby nic się nie stało, odwiózł pod dom.

O tym, co się stało 20-latka powiadomiła Komendę Powiatową Policji w Jaśle. Ta sporządzone zawiadomienie o przestępstwie wraz ze zgromadzonym materiałem dowodowym przekazała miejscowej prokuraturze rejonowej. Ruszyło postępowanie, w toku którego, 9 listopada ,56-latek został zatrzymany, a następnie aresztowany.

Inne czynności seksualne

Zarzut jaki mu przedstawiono odnosi się do art. 197 paragraf 2 Kodeksu karnego. Podejrzany nie przyznał się, jakoby dopuścił się wobec pokrzywdzonej tzw. innej czynności seksualnej.

Podejrzany i pokrzywdzona to mieszkańcy gminy Kołaczyce. 56-latek nie był dotychczas karany. Jak dowiedzieliśmy się we wsi, w której mieszka, od czasu do czasu dorabia jako kierowca... Z opinii mieszkańców wynika, że w przeszłości nikomu żadnej krzywdy nie zrobił.

Wyrok: winny

Po kilkumiesięcznym procesie jasielski sąd nie miał wątpliwości.

19 grudnia zapadł wyrok. Oskarżony Antoni K. został uznany za winnego przestępstwa z art. 197 par. 2 kk, i skazany na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd zaliczył jeszcze rzeczywisty okres pozbawienia wolności w sprawie na poczet kary (ponad 2 miesiące aresztu) i orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w wysokości 5 tys. zł oraz pokrycie kosztów sadowych. Wyrok nie jest prawomocny - są złożone wnioski o uzasadnienie i otwarty termin do złożenia apelacji przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej i obrońcę oskarżonego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24