Zmiany właścicielskie w Autosanie. W Sanoku wrze, że to koniec fabryki autobusów

Tym samym sanocka fabryka zostanie oddziałem HSW S.A., ale ma zachować starą nazwę.

W 2016 roku sanocką fabrykę kupiło konsorcjum spółek PIT-Radwar i Huta Stalowa Wola należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. PIT-Radwar i HSW posiadają po 50% udziałów.

Oficjalnie poinformowano już, że „Huta Stalowa Wola S.A. zgłosiła zamiar nabycia od Autosan sp. z o.o., jej składników majątkowych wraz z załogą i marką, które tworząc zorganizowaną część przedsiębiorstwa będą podstawą utworzenia w strukturach HSW S.A. nowego Oddziału HSW S.A. Autosan w Sanoku.”

Jak informuje HSW proces formalny dopiero się rozpoczyna. 28 października br. o tych planach zostały poinformowane organizacje związkowe.

Właściciele oraz zarząd Autosanu odbywają spotkania ze związkami zawodowymi oraz załogą. Podczas spotkań są omawiane najważniejsze aspekty tego procesu, w tym sprawy pracownicze. Pierwsze spotkanie odbyło się w ostatni czwartek w Sanoku. Następne jest zaplanowane na 17 listopada br. w HSW.

Zmiany właścicielskie mają nastąpić z dniem 1 grudnia 2022 r. „Oddział zachowa produkcję cywilną, spory nacisk zostanie położny na specjalizację w zakresie pojazdów wojskowych. Zachowana zostanie zarówno lokalizacja, jak i marka, zasoby kadrowe, a znacznie wzmocniony potencjał i asortyment produkcji” – poinformowano.

Nie jest jednak tajemnicą, że produkcja autobusów przynosi potężne straty. W tym roku dużym problemem stał się kontrakt warszawski.

To kontrakt na dostawę 90 pojazdów przegubowych AUTOSAN SANCITY 18LF LNG dla Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie. Sanocka firma podpisała go we wrześniu 2020 roku. Wartość kontraktu to 166 mln zł.

– Od początku w firmie mówiono, że albo nas ten kontrakt pogrąży, albo na nim wypłyniemy, bo otworzy się dla nas rynek warszawski – mówi Ewa Latusek, przewodnicząca zakładowej „Solidarności”.

Wygląda na to, że Autosan, jako spółka prawa handlowego, został przez ten kontrakt pogrążony, gdyż zakład jest obciążany karami za opóźnienia.

Po zmianach właścicielskich Autosan ma zajmować się w większym stopniu produkcją na potrzeby armii. Chodzi głównie o pojazdy bojowe 4x4.

Informacja o planowanych zmianach właścicielskich w Autosanie wywołała w Sanoku poruszenie. W mediach społecznościowych wylewane są łzy nad końcem produkcji autobusów w Autosanie. Wrze również w samej fabryce.

– Niektórzy to chcą nawet zawiadamiać prokuraturę – nie ukrywa Ewa Latusek, która stoi na stanowisku, że w tej sytuacji załoga powinna zachować spokój.

– Możemy buntować się i robić zadymę, ale co to nam da? – pyta retorycznie przewodnicząca. – Prawda jest taka, że HSW przez 6 lat pompowała w Autosan pieniądze, a te pieniądze zostały po prostu przejedzone. Produkty sprzedawano ze stratą, ale o tym wszyscy wiedzieli. W tej sytuacji nie mamy żadnego ruchu. HSW może stwierdzić, że wyciąga do nas rękę, a my ją odrzucamy. Podobno zmiany właścicielskie nie pociągną za sobą zagrożeń dla załogi.

Wielu pracowników ma jednak wątpliwości. Ludzie obawiają się, że jeśli HSW jako współwłaściciel zakładu nie rozwinął w nim produkcji, to czy zrobi to jako właściciel? Tym bardziej, że rozbudowa produkcji wojskowej wiążę się z zainwestowaniem sporych pieniędzy.

Sama HSW S.A., informuje, że realizuje intencje Polskiej Grupy Zbrojeniowej zmierzające do restrukturyzacji podmiotów wchodzących w skład Grupy Kapitałowej PGZ. Chodzi o zwiększenie ich efektywności. Wpisuje się to w plany samej Huty Stalowa Wola w zakresie rozbudowy potencjału produkcyjnego na rzecz zabezpieczenia zdolności produkcji sprzętu bojowego.

„Plan przejęcia został podyktowany koniecznością pilnego wzmocnienia potencjału przemysłowego i kadrowego HSW S.A., co umożliwi włączenie Autosanu do struktury organizacyjnej i produkcyjnej HSW S.A.” – napisano.

W produkcji sprzętu bojowego chodzi głównie o opracowany wspólnie z Tatrą pojazd 4x4, który ma być produkowany pod marką Autosanu.