Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaleziony w Rzeszowie amstaf mógł zginąć z głodu i pragnienia

Karolina Jamróg
rsoz.org
Suczka amstafa zanim zginęła nic nie jadła od co najmniej kilku dni - wynika z przeprowadzonej sekcji zwłok zwierzęcia. Przypomnijmy zwłoki psa znaleziono w Rzeszowie pod koniec lutego.

Zwłoki suczki amstafa pod koniec lutego znalazła wolontariuszka rzeszowskiego schroniska "Kundelek".Pies był wychudzony, miał uszy obcięte tuż przy nasadzie głowy. Dziś poznaliśmy wyniki sekcji zwłok suczki.

- Pies był skrajnie odwodniony, gałki oczne były tak wysuszone, że zapadły się w oczodołach. Amstafka nie jadła nic na co najmniej kilka dni przed śmiercią. W jelitach nie znaleziono bowiem żadnej treści pokarmowej. Na pewno dotkliwie cierpiała. Potwierdzono, że psu obcięto uszy. Podejrzewam, że w uchu pies miał tatuaż, dzięki któremu można by było ustalić właściciela zwierzęcia - wyjaśnia Halina Derwisz, prezes Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt.

Sprawą zajmuje się policja. Rzecznik rzeszowskiej policji pytany, czy pies mógł zginąć z pragnienia wyjaśnia: - Raport z sekcji zwłok nie podaje przyczyny śmierci zwierzęcia. Być może zostanie on jeszcze uzupełniony. Wciąż nie udało się ustalić oprawcy zwierzęcia, ale nadal nad tym pracujemy - mówi Adam Szeląg.

Niezależnie od poszukiwań prowadzonych przez policję właściciela psa szukają też internauci.

- Oni wpadli na pomysł, żeby zebrać pieniądze i przekazać je osobie, która pomoże ustalić, kim jest oprawca psa. Prawdopodobnie to właściciel suczki, ale pewności nie mamy - dodaje Halina Derwisz. Na specjalne konto prowadzone przez stowarzyszenie wpłynęło już 1100 zł. Zbiórka potrwa do końca maja. Wysokość nagrody będzie zależeć od tego, ile pieniędzy uda się zebrać.

Osoby, które chcą dołożyć się do nagrody, mogą przesyłać pieniądze na konto prowadzone przez Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt: 61 1500 1100 1211 0001 9090 0000 z dopiskiem AMSTAF

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24