Zobacz jak i gdzie wypoczywają znani podkarpaccy przedsiębiorcy

Ryszard Rzym, prezes spółki informatycznej ZETO-RZESZÓW: Wychodzi z założenia, że wakacyjny urlop ma służyć regeneracji organizmu. Dlatego część tegorocznego urlopu spędzi w znanym uzdrowisku litewskim z życiodajnymi źródłami. Lubi spokój, więc wybrał miejscowość otoczoną lasami sosnowymi. Jak na miłośnika karawaningu przystało wyjeżdża tam z przyczepą kempingową, w której zamieszka.

Natomiast drugą cześć urlopu spędzi także w ciszy w polskich Borach Tucholskich.

Marian Burda, prezes Elektromontaż Rzeszów SA (jedna z największych firm produkcyjno-montażowych branży elektrycznej w Polsce): Jako znawca sztuki urlop spędzi w pięknej Wenecji, gdzie na co dzień będzie się mógł podziwiać liczne dzieła sztuki i architektury włoskiej.

Andrzej Pelczar, wiceprezes rzeszowskiej spółki informatycznej OPTEAM: Nie ma jeszcze sprecyzowanych planów wakacyjnych. Jak sam przyznał urlop spędzi tam, gdzie można dolecieć z lotniska w Jasionce. - Prawdopodobnie będzie to któryś z regionów Europy południowej, ale podstawowy warunek jest taki, aby dolecieć tam samolotem, który wystartuje z naszego lotniska – podkreśla prezes Pelczar.

Witold Wańczyk, prezes Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego INTEGRAL Rzeszów: Jest…już po tegorocznym urlopie, który spędził w Turcji.

Zygmunt Bomba, szef podkarpackiego Plus GSM

W związku ze spowolnieniem gospodarczym przyjmuje patriotyczną postawę i wakcje spędzi w Polsce. Część urlopu na Morzem Bałtyckim, a część w Bieszczadach, w których jest od lat zakochany. Jak dodał będzie cały czas pod zasięgiem sieci GSM.

Zygmunt Radek, współwłaściciel rzeszowskiej spółki meblarskiej Restol:

Jako zwolennik zdrowego trybu życia wakacyjny urlop spędzi we własnym gospodarstwie ekologicznym niedaleko Rzeszowa.