Żużel: Wszystko dla Piotra

Wynik był sprawą trzeciorzędną, choć zawodnicy bardzo się starali, aby kibice, którzy - niestety - nie dopisali, przeżyli trochę emocji. Rzeczywiście, było na co popatrzeć w biegach, w których z czołowymi reprezentantami Jasolu ścigał się Janusz Kołodziej talent czystej wody. Każdy z rzeszowian chciał bowiem utrzeć nosa świeżo upieczonemu wicemistrzowi Europy juniorów. Pierwszy zrobił to Karol Baran, choć tarnowianin mocno go naciskał, potem bez trudu ograł rywala Maciej Kuciapa. Także Rafał Wilk był szybszy od czołowego młodzieżowca kraju.
Jeszcze więcej emocji wywołała aukcja (nie tylko) sportowych pamiątek i gadżetów. M. in. złoty łańcuszek za 100 euro kupił Bela Kekesi, prezes klubu Volan Debreczyn, który wraz ze swoim zastępcą i Polakiem Józefem Bolanowskim, specjalnie przyjechał na ten mecz do Rzeszowa. Nie dojechał natomiast Bohumil Brhel, choć ponoć miał być. Zwycięstwo gospodarzy byłoby znacznie wyższe, gdyby do końca startował rafał Trojanowski, a Rafał Wilk i Karol Baran, nie wycofali się z ostatnich wyścigów.

JASOL RZESZÓW - UNIA TARNÓW 47:43.

JASOL: Kuciapa 15 (3,3,3,3,3), Golonka 3 (1,0,d,0,2), Wilk 10 (2,3,3,2,-), Trojanowski 5 (3,2,-,-,-), K. Baran 10 (3,3,3,1,-), Kliś 0 (-,0,-,-,-), Miesiąc 4 (d,u/w,1,1,2).
UNIA: G. Rempała 9 (2,1,2,3,1), Bendzera 4 (0,0,1,0,3), P. Baran 5 (1,1,1,1,1), T. Rempała 9 (0,2,2,2,3), Kołodziej 10 (2,2,2,2,2), M. Rempała 6 (1,1,d,3,1).
NCD (68,97) uzyskał w II wyścigu Rafał Trojanowski. Sędziował Tomasz Proszowski (Tarnów). Widzów 900.
Wyścigi: 4:2, 5:1, 3:3, 5:1, 3:3, 3:3, 3:3, 3:3, 4:2, 1:5, 2:4, 4:2, 2:4, 2:4, 3:3.

Pomeczowe opinie

BRONISŁAW WINIARZ (ojciec Piotra): - Dziękuję za ten dzisiejszy i wszystkie inne gesty dla naszego Piotrusia. Dziękuję prezesom klubu z Debreczyna, którzy traktowali nas jak rodzinę, dziękuję sponsorom na czele z panem Józefem Folcikiem, prezesem Rafinerii Jasło, kolegom Piotra z drużyny, działaczom.
BELA KEKESI (prezes klubu Volan Debreczyn): - Cieszę się, że mogłem być w Rzeszowie, na zawodach dedykowanych Piotrowi Winiarzowi. W Debreczynie wszyscy wciąż mocno przeżywamy jego wypadek. To najcięższy karambol w historii naszego klubu. Od początku wierzyłem, że Piotr wyzdrowieje. To samo mówił lekarz, który go operował. W Debreczynie stanem zdrowia Winiarza interesuje się wielu kibiców. Wielu z nich dzięki informacjom zamieszonym w internecie, zna szczegóły przebiegu rehabilitacji. Także nasze gazety zamieszczają informacje na ten temat. Pozostajemy w stałym kontakcie z panem Bronisławem, ojcem zawodnika. Na aukcji kupiłem złoty łańcuszek, wyłącznie po to, aby zwiększyć kwotę pieniędzy, która trafi na dalsze leczenie Winiarza. Mam propozycję, aby jeszcze w tym roku rozegrać w Rzeszowie towarzyski mecz: Rzeszów - Debreczyn. Udział w nim potwierdzili Norbet Magosi, Sandor Tihanyi, Laszlo Szatmari, Atilla Stefani i Csaba Hell.