Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy z przemyskiego Forte nie wypuścili TIR-ów z ładunkiem

Norbert Ziętal
3 marca Rada Nadzorcza Forte podjęła decyzję o likwidacji przemyskiej fabryki. Pracę straci cała załoga, czyli 232 osoby. Sprzęt zostanie wywieziony a budynki i działka sprzedane.
3 marca Rada Nadzorcza Forte podjęła decyzję o likwidacji przemyskiej fabryki. Pracę straci cała załoga, czyli 232 osoby. Sprzęt zostanie wywieziony a budynki i działka sprzedane. Fot. Norbert Ziętal
Kilkunastu pracowników blokuje od rana wyjazd z Fabryki Mebli Forte w Przemyślu. Nie ustąpili nawet, gdy TIR jechał prosto na nich.
Blokada w Forte w PrzemyśluKilkunastu pracowników blokuje od rana wyjazd z Fabryki Mebli Forte w Przemyślu. Nie ustąpili nawet, gdy TIR jechal prosto na nich.

Blokada w Forte w Przemyślu

Protestujący pracownicy Forte domagają się cofnięcia decyzji o likwidacji fabryki i utrzymania miejsc pracy. Twierdzą, że decyzja zarządu firmy o zamknięciu przemyskiej fabryki była ekonomicznie nieuzasadniona.

Protestujący nie godzą się, aby z przemyskiego zakładu, do innych oddziałów firmy Forte w Polsce, były wywożone płyty do produkcji mebli i maszyny.

- Wcześnie rano zakład opuścił jeden tir wyładowany płytami. Tego nie zdołaliśmy zatrzymać. Jednak pozostałych już nie wypuścimy - mówi Andrzej Zajączkowski, przewodniczący komisji podzakładowej Solidarności w Forte.

Dzisiaj po płyty przyjechało pięć tirów. Wyjechał tylko jeden. Od rana pracownicy pikietowali bramę wyjazdową. Kierowca drugiego tira, po skończonym załadunku, ruszył w kierunku bramy. Protestujący zastąpili mu drogę.

Kierowca nie odważył się wjechać w tłum. Po krótkiej rozmowie z pikietującymi, zgasił silnik. Samochód od godzin przedpołudniowych stoi w bramie. Za nim w kolejce ustawiły się trzy następne.

Ochroniarze Forte dostali polecenie fotografowania protestujących. Wezwana została policja, jednak przez kilka godzin żaden patrol nie przyjechał.

- Wprowadzamy całodobowe dyżury. Będziemy je prowadzić przynajmniej do czasu wyznaczenia mediatora - mówi Zajączkowski.

Mediatora, który będzie pośredniczył w rozmowach pomiędzy zarządem i protestującymi, ma wyznaczyć wojewoda podkarpacki.

Związkowcy twierdzą, że ktoś pod ich nieobecność pozrywał transparenty i flagi, które wywiesili na bramie zakładu. Zgłoszą to organom ścigania.

- W prokuraturze złożyliśmy również zawiadomienie o działaniu zarządu na szkodę spółki oraz o bezprawnym wywozie wyposażenia przed zakończeniem negocjacji - mówi Andrzej Buczek, przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Przemyska "Solidarności".

Po południu pod bramę zakładu przyjechała policja. Okazało się, że pół godziny wcześniej wezwał ją dyrektor fabryki. Protestujący powiedzieli dlaczego blokują bramę. Funkcjonariusze odjechali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24