Zwycięzcy loterii: Janusz wie, że warto grać

Janusz Chamielec z Rzeszowa to emerytowany nauczyciel, a także wierny i stały czytelnik. Nie pamięta, od kiedy prenumeruje Nowiny. Gazetę kupował jeszcze jego ojciec. I tak zostało do dnia dzisiejszego. Nowiny codziennie goszczą na stole i są pochłaniane przez wszystkich domowników.

Pan Janusz czyta praktycznie całą gazetę, z naciskiem na wydarzenia z regionu, politykę i sport.

Janusz Chamielec razem z synem Adrianem i córką Katarzyną brał udział niemal we wszystkich loteriach i konkursach Nowin. Nic nie wygrywał. Jednak nie poddawał się. Ciągle uczestniczył w grach.

W ostatniej loterii Nowin, czyli rok temu wysłał 10 zestawów po 10 kuponów loterii "Mieszkanie za czytanie". I podczas losowania głównego w końcu dopisało mu szczęście.

- Pamiętam, że byłem bardzo zaskoczony, jak dowiedziałem się o wygranej - wspomina pan Janusz. Do tej pory niczego nie wygrałem. A tutaj uśmiechnęło się do mnie szczęście i dostałem 200 zł - dodaje mieszkaniec Rzeszowa.

To była pierwsza nagroda pana Janusza. Przeznaczył ją na zatankowanie samochodu i słodkości dla swoich wnuków. I chociaż nagroda była nieduża, to bardzo zmotywowała go do brania udziału w kolejnej loterii "Mieszkanie za czytanie".

Przez cały tydzień odkłada gazety i z niecierpliwością czeka na weekend. Wtedy to odwiedzają go wnuczęta: Julia i Kuba.

- I to właśnie oni skrupulatnie wycinają wszystkie kupony. Ja je wypełniam. Dzieci wkładają do koperty - opowiada dumny dziadek. Ja adresuję kopertę i przygotowuje kupony do wysłania - dodaje.

Janusz Chamielec już czeka na pierwsze losowanie. Być może pojawi na nim się razem z wnukami. Cała trójka wierzy w to, że historia sprzed roku może się powtórzyć.

Zasady gry w loterii Mieszkanie za czytanie - krok po kroku

Regulamin loterii Mieszkanie za czytanie