1 liga kobiet. SPR JKS San Jarosław przegrał wygrany mecz z APR Radom

W 53 minucie po celnym rzucie Aleksandry Pazdro nasz zespół prowadził 28:22 i wydawało się, że nic złego jarosławiankom się nie stanie. A jednak. Następne cztery bramki zdobyły gospodynie i zbliżyły się do JKS-u na dwie bramki. Czarno-niebieskie odpowiedziały trafieniem Katarzyny Świerk i za chwilę musiały sobie radzić w podwójnym osłabieniu. Sytuację tą wykorzystała miejscowa drużyna, twardo broniąc na całym placu i rzucając znów cztery bramki z rzędu. Tym samym gospodynie nie tylko odrobiły straty sprzed siedmiu minut, ale zdołały objąć jedno bramkowe prowadzenie, które dowiozły do końcowej syreny.

Przyjezdne swoją przewagę do przerwy wypracowały w ostatnich pięciu minutach pierwszej połowy, kiedy to zdobyły sześć bramek z rzędu. Wcześniej mecz był bardzo wyrównany, żadnej ze stron nie udało się wypracować większej przewagi niż dwie bramki. Po zmianie stron do wspomnianej już 53 minuty mecz był toczył się bramka za bramkę z krótką serią bramek gospodyń między 41 a 45 minutą, kiedy to rzuciły z rzędu cztery bramki. Jarosławianki jednak szybko z powrotem odskoczyły na pięć trafień przewagi. Na szczególne wyróżnienie zasłużyła Amanda Szymborska, która w całym spotkaniu była nie do zatrzymania. Zawodniczka z Jarosławia aż czternastokrotnie pokonała bramkarki gospodyń.

POZOSTAŁE MECZE: Korona - AZS AWF przeł.; Uniwersytet - SMS III przeł.; Karczew – Lublin 24:28 (12:14); Wesoła – Varsovia 19:50 (9:26).

KS APR Radom - SPR JKS San Jarosław 30:29 (9:15)

SPR JKS: Kubisztal 1, Piorun – Bartoszek 3, Zięba, Stachowicz, Świerk 2, Biedroń, Pazdro 2, Motowidło 6, Szymborska 14, Dębiak 1. Trener: Łukasz Rybak.

Kary: 8 i 14 minut. Widzów: 100.