MKTG SR - pasek na kartach artykułów

15 funtów za mieszkanie

WŁADYSŁAW BOROWIEC
Jeżeli ktoś przyjeżdża do Wielkiej Brytanii w ciemno, nie mając żadnych kontaktów ani adresów, sporo ryzykuje - twierdzi Paulina Wanat z Suchej Beskidzkiej (7 lat w Anglii). Na saksach kończą się przyjaźnie, a krewni donoszą na siebie. Liczy się tylko pieniądz.

- Wielu rodaków szuka pracy tylko w Londynie. Nawet nie próbuje jej znaleźć poza stolicą. To błąd - twierdzi Mariusz z Białej k. Rzeszowa (rok w Anglii).

Na początku razem z dwoma kolegami jeździli własnym busem po miejscowościach odległych od Londynu o kilkaset kilometrów. - Znajdowaliśmy robotę dorywczą na budowach i plantacjach warzyw - opowiada Mariusz - Oczywiście na czarno. Była to tułaczka bez żadnej szansy na stabilizację, ale wyżyć się dało. W końcu koledzy zatrudnili się w fabryce lin, ja zaś w szkółce leśnej.

Przycinałem drzewka i posypywałem różnymi środkami chemicznymi. Zarobki miałem lepsze niż koledzy. Zarabiałem w przeliczeniu około tysiąca złotych tygodniowo.

15 funtów za mieszkanie

Praca przy szkółce była sezonową, później Mariusz B. znalazł zatrudnienie w koledżu w Maklvern Wells, miasteczku oddalonym o 200 kilometrów od Londynu. Jego zadaniem była opieka nad ogrodem i trawnikami wokół szkoły. Zarobki mniejsze niż przy szkółce leśnej, ale za to darmowe mieszkanie i tanie wyżywienie.

- Mieszkanie niekiedy kosztuje nawet sto funtów tygodniowo. Stąd wielu Polaków łączy się w grupy i mieszka po kilku w ciasnym pokoiku - mówi Mariusz. - Od kilku miesięcy legalnie pracuję w fabryce lin, tam gdzie koledzy, z którymi przyjechałem. Za okazyjnie znalezione mieszkanie płacę tylko 15 funtów tygodniowo. To bardzo tanio.

- Gdy się zna język choćby w stopniu "komunikatywnym", to pracę można znaleźć bez trudu. Zwłaszcza jesienią lub wiosną, gdy jeszcze nie ma "studenckiego najazdu" z Polski - twierdzi Paulina Wanat. - Najtrudniej jest o pracę w Londynie. Tu mieszkania są drogie, o dobrze płatną pracę coraz trudniej. Za dużo obcokrajowców się nazjeżdżało.

Zatrudnię tylko Polaków

Polki najchętniej zatrudniane są przy opiece nad dziećmi, w sklepach i przy sprzątaniu. - Gdy ma się kilka lub kilkanaście domów do sprzątania, to można nieźle zarobić - twierdzi Paulina. - Ja sprzątam w ośmiu domach i "wyciągam" do półtora tysiąca złotych tygodniowo.

Mariusz pracując po osiem godzin w fabryce lin, zarabia mniej od niej, ale gdy trafią się nadgodziny lub praca w sobotę, to zarobkami dorównuje Paulinie. Jak przyznaje, praca nie jest ani trudna ani ciężka. Pilnuje, by zwoje lin alpinistycznych prawidłowo nawijały się na specjalne bębny. Większość w fabryce to Polacy. - Boss powiedział, że gdy zatrudniał dziesięciu Anglików, to ośmiu musiał wyrzucić, bo kiepsko pracowali. Gdy zatrudnia 10 Polaków, to 8-9 okazuje się świetnymi pracownikami.

Anglikom nie chce się przychodzić do fabryki w soboty ani brać nadgodzin. Polacy podejmują pracę nawet w niedzielę.

Wystarczy suchy chleb i tanie masło

Brytyjscy pracodawcy zadowoleni z pracy Polaków, wynagradzają ich identycznie jak miejscowych. To budzi niechęć Anglików, ale nic na to nie mogą poradzić.

- Mając legalna pracę plus stałe zatrudnienie w soboty lub niedziele, można sporo odłożyć - zapewnia Mariusz B.

- Ostatnio jest duże zapotrzebowanie na opiekunki w angielskich domach opieki społecznej - twierdzi Paulina Wanat. - Wymagana jest znajomość języka.

Gdy ma się tanie mieszkanie, dobrze płatną pracę, można nie oszczędzać na jedzeniu. - Polacy kupują przeważnie w supermarketach, gdzie żywność jest cenowo zbliżona do cen w Polsce - twierdzi Paulina. - W małych, wiejskich lub podmiejskich sklepikach bywa kilkakrotnie droższa. Oszczędni żywią się nieświeżym chlebem kupowanym po 15 pensów za sztukę. Za świeży trzeba dać jednego funta .Kilogram taniego masła kosztuje zaledwie 30 pensów. Anglia nie jest dobrym krajem dla palaczy i smakoszy mocniejszych trunków. Paczka papierosów kosztuje do 5 funtów. Stąd palacze kupują tańszy tytoń w paczkach i sami skręcają papierosy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24