6 z 6
Poprzednie
Przejdź na shownews.pl
15 lat temu doszło do tragedii w Łodzi. Beczki stały się grobem niewinnych dzieci
- Na szczęście dziecko, które nie zostało zniszczone, wszystko zapamiętało - wyjaśniał sędzia Sądu Najwyższego. - Mamy chłodną relację kogoś, kto zrozumiał mechanizmy psychologiczne. Jeżeli dziecko wiedziało wszystko o dręczeniu, o zabijaniu, to nie sposób przyjąć, że Jadwiga N. mogła tego nie widzieć.
Już w więzieniu Jadwiga N. urodziła kolejne dziecko, Sandrę. Ale niedługo po tym ona i jej mąż zostali pozbawieni praw rodzicielskich nad córkami. Podobno dziewczynki adoptowała włoska rodzina. Mówiono też, że zajęli się nimi bliscy Jadwigi. Dziś Monika jest już dorosłą kobietą, a Sandra zbliża się do pełnoletności.