Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Stal Stalowa Wola przegrała 0:3 z Widzewem w Łodzi i znów wylądowała w strefie spadkowej

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Marcin Robak ma już na koncie 21 goli w tym sezonie.
Marcin Robak ma już na koncie 21 goli w tym sezonie. Krzysztof Szymczak
Po serii trzech wygranych w 2 lidze ekipa Stali Stalowa Wola tym razem przegrała 0:3 w Łodzi z Widzewem i przy niekorzystnych wynikach na innych boiskach 2 ligi ponownie wylądowała w strefie spadkowej.

Zespół Szymona Szydełko zaczął mecz w Łodzi bardzo odważnie, wysoko i oddał pierwszy strzał, minimalnie niecelny michała Fidziukiewicza w 2. minucie. Nie ustrzegł się jednak błędów w tyłach; w 8. minucie widzewiacy „rozklepali: obronę gości, ale Dawid Pietrzkiewicz wygrał pojedynek sam na sam z Marcinem Robakiem, zaś dobitka Mateusza Możdżenia do pustej bramki z 18 m przeleciała obok celu.

Stalowowolanie nie wyciągnęli wniosków z tej sytuacji i chwilę później było już 1:0; Szymon Jarosz przy próbie interwencji nieczysto trafił w piłkę i ta spadła w polu karnym pod nogi Robaka. Były król strzelców ekstraklasy z obrońcą „na plecach” bez przyjęcia huknął pod poprzeczkę. To był 20. gol Robaka w tym sezonie.

Łodzianie całkowicie przejęli inicjatywę i co rusz „jechali” na bramkę Stali, jednak długo goście mądrze i wysoko się bronili. W końcu w 37. min Bartosz Sobotka przegrał pojedynek w parterze z Kornelem Kordasem; „przebitą” piłkę z boku pola karnego dostał Adam Radwański i huknął w krótki róg pod poprzeczkę - Dawid Pietrzkiewicz chyba mógł zachować się lepiej.

Stal za bardzo się otworzyła i Widzew skontrował. Henrik Ojamaa zacentrował do Konrada Gutowskiego, który z 6 m główkował w poprzeczkę, ale we właściwym miejscu był Robak, który dopełnił formalności.

Tak cieszyli się piłkarze Widzewa po bramce Marcina Robaka. Za supersnajperem podążają Łukasz Kosakiewicz i Mateusz Możdżeń

Widzew - Stal 3:0. Koncert piłkarzy Widzewa. Łodzianie znów ...

Po przewie Stal zagrała nieco ostrożniej, ale też Widzew nie forsował takiego tempa. Zmiennicy w Stali byli wartością dodaną, Michał Płonka trzy razy próbował zza pola karnego, ale Wojciech Pawłowski był właściwie bezrobotny.

Ofensywna gra „Stalówki” mogła się podobać, ale w tyłach znów nie było idealnie, choć po przerwie na zero. Stalowowolanie chyba znali wyniki z innych boisk, bo ani oni, ani łodzianie nie forsowali tempa. Mieli też swoje okazje gracze Marcina Kaczmarka, ale oni byli już głowami w Rzeszowie, gdzie w niedzielę zagrają mecz o awans z Resovią.

Widzew Łódź - Stal Stalowa Wola 3:0 (3:0)

Bramki: 1:0 Robak 10, 2:0 Radwański 37, 3:0 Robak 40.

Widzew: Pawłowski - Kosakiewicz, Rudol, Tanżyna, Kordas (90+1 Becht) - Gutowski (77 Prochownik), Poczobut, Możdżeń ż, Radwański (72 Wolsztyński), Ojamaa (65 Mąka) - Robak. Trener Marcin Kaczmarek.

Stal: Pietrzkiewicz 3 - Sobotka 2 (46 Waszkiewicz 4), Mroziński ż 3, Witasik ż 3, Jarosz 2, Zmorzyński 3 – Jopek 3, Stelmach 2 (46 Kiercz 4), Chromiński 2 (46 Płonka 6) - Fidziukiewicz ż 4 (67 Ciepiela), Śpiewak 3. Trener Szymon Szydełko.

Sędziował: Horożaniecki (Żary).
Widzów: 4502.

Stal Rzeszów pokonała u siebie Olimpię Elbląg 2:0.

2 liga. Stal Rzeszów znowu zwycięska. Rzeszowianie pokonali ...

Opinia trenerów dla Widzew.tv

Szymon Szydełko (Stal)
Spotkały się dwie drużyny, z których jedna nie wysiadła z autobusu, a druga wsiadła do kociołka Panoramixa. Widziałem Widzew wiele razy w ostatnich tygodniach i tak dobrze prezentującego się motorycznie zespołu jeszcze nie widziałem. Tej ekipie chyba służy granie co dwa dni. Szkoda mi było moich zawodników, bo nie byli w stanie zdążyć do wielu piłek, w pierwszej połowie nie wygraliśmy żadnego pojedynku szybkościowego. Tak naprawdę nie mieliśmy argumentów, zostaliśmy zepchnięci od 3. minuty bardzo głęboko. Dopiero w drugiej połowie coś pograliśmy w piłkę, gdy mecz już był zamknięty. Gramy teraz dwa mecze o utrzymanie i musimy zrobić wszystko, żeby się podnieść i pozostać w 2 lidze.
Marcin Kaczmarek (Widzew)
Wygraliśmy w przekonujący sposób, dziś się cieszymy, ale przed nami dwa kroki i musimy je wykonać, żeby awansować. Po trudnym meczu w Katowicach ograliśmy dobrze radząca sobie ostatnio Stal, ale odkreślamy to i mamy teraz mecz z Resovią. Teraz wszystko od nas zależy, trzeba wygrać dwa razy i nie musimy się oglądać na nikogo. Ważne, że wszyscy są zdrowi, nikt nie pauzuje za kartki.


ZOBACZ TAKŻE - Dawid Pietrzkiewicz, kapitan Stali Stalowa Wola: Każdy może wejść do baraży lub spaść

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24