MKTG SR - pasek na kartach artykułów

2-letni Kuba wygrał walkę z nowotworem. Widzi!

Ula Sobol
archiwum domowe
2-letni dziś Kuba Szczepański z Rzeszowa w wyniku choroby stracił lewe oko. Złośliwy nowotwór zagrażał prawemu.

2-letni dziś Kuba Szczepański z Rzeszowa w wyniku choroby stracił lewe oko. Złośliwy nowotwór zagrażał prawemu. Groźna choroba rozwijała się w małym organizmie w błyskawicznym tempie. W Polsce lekarze zaproponowali jedynie amputację oka. Szansą na wyleczenie dziecka było leczenie za granicą. Jednak koszty zabiegu przekroczyły możliwości finansowe rodziców. NFZ odmówił zrefundowania terapii.

W pomoc zaangażowali się znajomi, przyjaciele i internauci. Apel o pomoc zamieściliśmy także w Nowinach. Zaledwie 3 dni po pierwszych komunikatach uzbierano potrzebną kwotę na leczenie. Rodzina Szczepańskich wyjechała na operację do Nowego Jorku. Wróciła ze zdrowym synem.

Kuba wygrał walkę z nowotworem. Rodzice dziękują wszystkim za uratowanie jedynego oka Kuby. Teraz z całego serca angażują się w pomoc innym chorym dzieciom.

- Leczenie Kuby na ten moment jest zakończone. W grudniu zeszłego roku miał podaną drugą i ostatnią chemię do oczka. Teraz kontrolujemy oko co 6 tygodni. Dr David Abramson z USA jest bardzo zadowolony z rezultatu leczenia i zalecił kolejne kontrole już w Europie, a dokładnie we Włoszech - mówi Wioletta Szczepańska, mama 2-letniego Kubusia. - Na kontroli byliśmy w czerwcu. Kolejne badanie będzie w Warszawie i tak na przemian: raz za granicą, a raz w Polsce, aż do szóstego roku życia.

Jestem bardzo wdzięczna

W pomoc Kubusiowi zaangażowało się ponad 50 000 osób. Pomoc płynęła z Polski, ale też ze świata. W trzy dni zebrano 600 000 zł potrzebnych na opłacenie kuracji.

Za uratowaniu jedynego oka syna Wioletta Szczepańska chciała się odwdzięczyć drobnym gestem. - Pół roku temu przyjechała do nas pani, która bardzo nam pomagała. Wychodząc, popłakała się. Jej marzeniem było dostać kiedyś zdjęcie zdrowego Kubusia - wspomina pani Wioletta. - Wtedy postanowiłam napisać podziękowania i wysłać zdjęcie zdrowego syna do wszystkich, którzy nam pomogli. Ponad 100 długopisów, 15 tys. kopert, listów oraz 15 tys. zdjęć, ale podejrzewam, że jest to zaledwie połowa pomagających mojemu synkowi.

Zyskały też inne dzieci

- Sprawa Kubusia zrobiła się bardzo głośna. Trafiła do Sejmu, co zaowocowało zmianą przepisów i wprowadzeniem melphalanu do Polski - mówi pani Wioletta. - Melphalan to rodzaj chemii bezpośrednio aplikowanej do gałki ocznej. Podawany jest przez tętnicę udową prosto do oka. Do tej pory nie był refundowany przez NFZ, a koszt leczenia za granicą to kilkaset tysięcy złotych.

Za sprawą Kuby od roku działa fundacja "Podaj Dalej", która na swoim koncie ma pięć udanych i szybkich akcji pomocy chorym dzieciom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24