4 liga podkarpacka. Polonia Przemyśl znów nie dała się pokonać

Jedyne dwa trafienia w tym meczu padły w drugiej połowie. Najpierw, w 63. minucie na prowadzenie wyszli goście po ładnym strzale Cyganowskiego przy krótkim słupku, a kilkanaście minut później gola wyrównującego zdobyli miejscowi. Konkretnie uczył to Kuźniar, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego znalazł się w odpowiednim miejscu i z dwóch metrów dobił piłkę do siatki.

Warto podkreślić, że przemyska Polonia wciąż jest niepokonanym zespołem na swoim stadionie w rundzie wiosennej.

- O ile w przypadku większości naszych remisów w tym sezonie mogliśmy czuć duży niedosyt, tak teraz powinniśmy bardzo szanować ten punkt. Zwłaszcza, że druga połowa była w naszym wykonaniu bardzo słaba - mówił po spotkaniu Waldemar Warchoł, trener przemyskiej drużyny.

- W pierwszej części meczu graliśmy dobrze, po prostu robiliśmy swoje, zaś Kolbuszowa stworzyła sobie tylko jedną groźniejszą sytuację, ale nawet niezakończoną strzałem. My natomiast tych sytuacji mieliśmy kilka i z dużą wiarą podeszliśmy do drugiej części spotkania. W niej goście byli już zdecydowanie bardziej konkretni, ponieważ mieli kilka naprawdę niezłych okazji. Bez wątpienia naszym bohaterem był Artur Kuźma, który wybronił trzy sytuacje sam na sam. Cóż, jak meczu nie da się wygrać, to trzeba go przynajmniej zremisować - takie to właśnie było dla nas spotkanie - dodał trener Warchoł.

W następnej kolejce Polonia Przemyśl zagra u siebie z Niskiem, zaś Sokół zmierzy się na wyjeździe z Koroną Rzeszów.

Bramki: 0:1 Cyganowski 63, 1:1 Kuźniar 75.

Polonia: Kuźma - Konowalik, Kuźniar, Vechtomov (61 Zanko), Solarz ż, D. Janas (81 Walczyszewski), Kushnir (75 R. Błahuciak), Kazek, Sychevskyi (31 Kolesnyk), Jasiński (61 M. Bacza), K. Janas. Trener Waldemar Warchoł.

Sokół: Piechota - Drelich, Kumorek ż, Skowron, Cyganowski, Mazurek (67 Bożek), Kołacz, Mokrzycki, Misiak (75 Dominiak), Lorenc (73 Lewandowski), Szymański (82 Tetlak). Trener Sebastian Reguła .

Sędziował: Bieniasz (Rzeszów). Widzów: 70.