Amerykański youtuber testował kaszankę, flaki i oscypki w Zakopanem. Jak to przeżył? „Szalone smaki polskiej kuchni”

Amerykański youtuber, dziennikarz, tłumacz, fotograf i muzyk urodził się w 1981 roku. Do Polski przyjechał w 2005 roku. Zamieszkał w Krakowie. Współpracował z takimi artystami, jak Czesław Mozil, a także w latach 2012-2013 z Piotrem Roguckim podczas tłumaczenia na język angielski tekstów z płyty „Czerwony album” zespołu Coma. W Polsce stworzył zespół jazzowy Let Me Introduce You to the End.

Ryan Socash znany jest też z działalności dziennikarskiej, która ma burzyć stereotypy i pokazywać polską kulturę w szerszym kontekście. Jego celem jest udowodnienie, że mamy więcej do zaoferowania niż pierogi i zimną wódkę. Na kanale YouTube „Kult America” pokazuje m.in. naszą bogatą kulturę kulinarną.

W odcinku zatytułowanym „Taste Testing WEIRD Polish food (Gut soup, pickled cheese, blood sausage)” przetestował dziwne (według amerykańskich standardów) polskie jedzenie w Zakopanem. Ryan docenił artystycznego ducha miasta, którego - jak zauważył - warto poszukać poza często uczęszczanymi ścieżkami. W trakcie nagrania skosztował między innymi:

• flaków na gorąco,
• grzańca,
• marynowanego oscypka,
• kaszanki,
• marynowanych śledzi.

- Polska wypełniona jest pysznym jedzeniem. Wszyscy znamy i kochamy pierogi oraz kiełbasę - powiedział. - Możecie być zaskoczeni, że niektóre z potraw wyglądają przerażająco. Tak było, gdy po raz pierwszy zobaczyłem flaki. Choć powinienem powiedzieć, że po raz pierwszy je powąchałem. Pomyślałem, że musicie być szaleni, aby jeść coś takiego – zwrócił się Ryan Socash w swoim filmiku do Polaków.

Zaznaczył, że jego pierwsze spotkanie z tym daniem niemal skończyło się wymiotami. Struktura i konsystencja flaków była dla niego nowością. Po wizycie w Zakopanem zakomunikował swoim widzom, że flaki będą jednym z najbardziej pikantnych i pysznych dań, jakich mogą spróbować w Polsce.

Popularny youtuber sięgnął w Zakopanem również po oscypka na gorąco i oscypka marynowanego. Zaznaczył, że jest zaciekawiony serem produkowanym z mleka owczego.

- Mamy tutaj zakopiański klasyk, czyli oscypek. Nie jestem pewny, jak bardzo lokalny i autentyczny jest ten, który kupiłem, bo był dostępny w popularnym turystycznie miejscu. Na wierzchu warto go posmarować galaretką żurawinową. Jest ciepły, opieczony i ma piękny kolor. Przy tym dobrze smakuje na Krupówkach – stwierdził Ryan Socash.

Uczciwie przyznał, że oscypek najbardziej smakuje mu, kiedy jest świeży i niegrillowany. Dodał, że w takiej formie ma charakterystyczną, twardą teksturę. Stwierdził nawet, że piszczy podczas gryzienia. Jednak ser podrasowany dodatkiem żurawiny i opieczony również mu smakował.

Amerykanin zaznaczył, że zarówno rydze, jak i oscypek są ciężkostrawne. Sam poczuł się już najedzony i wyraził nadzieję, że dalsze smakowanie nie przekroczy jego możliwości.

- Boję się, że rozboli mnie brzuch. Nie powinniście mieszać tych wszystkich produktów naraz - poradził internautom. - Jednak nie mógłbym się oprzeć tym specjałom.

Następnie zabrał się za marynowane grzyby w occie, dodając, że dla Amerykanów mogą być zaskakującym połączeniem. Ryan Socash uznał, że są fenomenalne i zaznaczył, że jest to prawdziwy delikates. Później przeszedł do marynowanego oscypka.

- Tutaj widzimy coś, co mógłbym nazwać dziką kartą, ponieważ nie mam pojęcia, co to ze mną zrobi. Ani jak będzie smakować. Marynowany ser to dla mnie kompletna nowość. Zaskakujące, że pachnie bardzo neutralnie, a myślałem, że będzie cuchnąć octem. Kolor jest nietypowy, pomarańczowa barwa wzięła się od pieprzu, który jest tam dodany. Podobno będzie pikantnie! – relacjonował.

Dużym zaskoczeniem była też dla niego kaszanka. Kasza z krwią wieprzową może dla niektórych wydawać się obrzydliwa - stwierdził youtuber - ale po zgrillowaniu smakuje wybornie. Dodał, że wtedy dzieje się magia. Polecił, aby kaszankę kupować z dobrego, sprawdzonego źródła. Jeśli przezwycięży się niechęć do lekkiej goryczy, to zaskoczy chrupka skórka i konsystencja kaszy - dodał.

Nagranie Ryana Socasha zostało ciepło przyjęte przez internautów. Jeden z nich przyznał, że choć mieszka w Polsce, to nigdy nie jadł marynowanego oscypka. Stwierdził, że musi koniecznie wypróbować. Natomiast internautka Susan wspomniała, że jej mama opowiadała jej o czerninie robionej z kaczej krwi i o zwyczaju, że ta podana zalotnikowi była znakiem, aby nigdy nie wracał.

- Ktoś powinien wytłumaczyć autorowi, że zupa o nazwie „flaczki”, czyli jak nieszczęśliwie przetłumaczył „gut soup” nie powstaje z jelit, tylko z wołowego żołądka - stwierdził w komentarzu pod filmikiem jeden z widzów. - Na flaki przeznacza się wszystkie części żołądka: księgi, żwacz, czepiec oraz trawieniec (największą wartość kulinarną mają trawieniec i żwacz) – dodał Piotr.

Internauci zauważyli, że Ryan Socash powinien też wypróbować kaszanki z kaszą gryczaną, która jest popularna we wschodniej Polsce. Inni dodali, że polska kaszanka przypomina szkocki haggis, a na Śląsku jest krupniok.

Zobacz filmik Ryana Socasha z wizyty w Zakopanem:

Zobacz inne tematy kulinarne ze Strony Kuchni: