Czy wiecie, że wymyśliła ją Polka? A dokładniej Ruth Handler, córka polskich emigrantów. Zauważyła, że jej córka podczas zabawy obsadza w roli dorosłych kobiet lalki wyglądające jak niemowlęta. I wymyśliła lalkę, która do takiej zabawy nadawała się znacznie bardziej. Barbie to była dorosła kobieta - z pięknym biustem i talią osy. Świat poznał ją 50 lat temu, na marcowych Targach Zabawek w Nowym Jorku.
Barbie a sprawa Polska
W Polsce, kraju zza żelaznej kurtyny o tym debiucie nie było jednak aż tak głośno. Małgorzata Hołowińska, wicedyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie śmieje się, że choć jest rówieśniczką Barbie, długo nie miała pojęcia o jej istnieniu.
- Dla mnie upragnioną rzeczą był wózek dla lalki - wspomina. - Byłam szczęśliwa, kiedy sąsiadka dała mi potrzymać swój. A lalki? Była taka jedna. Gumowa, z zamykającymi się oczami. Ukochana. Mam ją w domu do dziś.
Lalką Barbie nie bawiła się też Jadwiga Mastej, dyrektor hotelu Nowy Dwór w Świlczy:
- Córce (8 lat) też nie kupowałam - zdradza. - Ona woli układanki, klocki i plastelinę. Jedyna lalka, którą ma to szmaciana przytulanka do spania.
Kolorowa jak nikt
Ruth i Elliot Handler - małżeństwo, które pokazało światu lalkę Barbie i stworzyło firmę Mattel. Ken dostał imię po ich synu. (fot. Mattel)A jednak o Barbie marzyło wiele dziewczynek. Zwłaszcza tych, które dorastały w latach 80-tych. Z nosami przyklejonymi do szyb Pewexów podziwiały nieliczne egzemplarze zachodniej piękności. I nie miały pojęcia, że filigranowa lalka ma za sobą kawał kariery i była zaangażowana nawet w program kosmiczny (to po tym, jak Walentina Tierieszkowa poleciała w kosmos).
- Pragnęłam mieć Barbie, bo była piękną, kolorową zabawką z Zachodu, a inne przy niej były szare i smutne - mówi Katarzyna Arian, projektantka marki Ruli i dodaje, że kiedy rodzice sprezentowali jej rudowłosą podróbkę - od razu obcięła jej włosy i pozbawiła ubrań. To nie było to.
W końcu doczekała się swojej prawdziwej lalki. Miała też Kena i samochód z przyczepą. Całą kolekcję ubrań dla nich.
- Nie ukrywam, że te skarby imponowały moim koleżankom - przyznaje pani Katarzyna.
Ideał ma 29 cm wzrostu
Pojawiła się po raz pierwszy w legendarnym już dziś czarno-białym kostiumie kąpielowym w paski, z włosami upiętymi w "koński ogon". (fot. Mattel)- Barbie może pełnić funkcję prototypu kobiety idealnej - zauważa Joanna Rajchert, wykładowca Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. - Ma wszystkie atuty - jest piękna, kobieca, może wcielić się w każdą rolę, jaką przewidzi dla niej właścicielka. Dlatego pytane przeze mnie dziewczynki o to, czy chcą być jak Barbie chórem odpowiadają "Tak!".
Mierząca dokładnie 29 cm i 21 milimetrów lalka to ciekawe zjawisko. Mówią, że podobna jest do niej Doda i Jola Rutowicz. I nie jest to komplement.
- Bo chociaż Barbie jest taka zgrabna i piękna to kojarzy się z czymś zimnym i pustym - uważa Małgorzata Hołowińska.
Nie brak psychologów, którzy oskarżają ją o wyrabianie w małych dziewczynkach przekonania, że idealna kobieta musi być wiotka jak trzcina. Dążąc do takiego wzorca piękna można nabawić się anoreksji i bulimii. Przeciwników Barbie nie przekonują nawet kolejne jej wcielenia: lekarki, producentki, kobiety sukcesu. Nawet to, że zamiast mini często wkłada dresy i kaszkietówkę.
Nie taka zła
[obrazek4] Dziś nadal jest słodka, ale i przebojowa. To kobieta sukcesu, niosąca małym dziewczynkom przesłanie, że mogą być, kim tylko zechcą.
(fot. Mattel)
Barbie w liczbach
1 miliard kreacji wyprodukowano od roku 1959 dla Barbie i jej przyjaciół
18 milionów - zarejestrowanych użytkowników strony BarbieGirls.com na całym świecie
300 tysięcy - ilość lalek Barbie sprzedanych w 1959 roku
27 450 dolarów - cena, jaką zapłacono ostatnio za oryginalną Barbie z 1959 roku, w stanie idealnym
90 - tyle procent dziewcząt w wieku 3-10 lat posiada przynajmniej jedną lalkę Barbie
70 - tylu sławnych projektantów mody ubierało Barbie
43 - tyle lat Barbie i Ken byli razem (rozstanie nastąpiło w 2004 r.)
Dorośli oskarżają, a dziewczynkom lalek i tak przybywa.
- Wszystkie małe kobietki, jakie znam, mają przynajmniej jedną Barbie - zauważa Katarzyna Arian.
- To dlatego, że nie ma bardziej uniwersalnego prezentu - dodaje Jadwiga Mastej. - Barbie to sprawdzona marka i nie trzeba się głowić, co dziewczynce sprawi przyjemność.
W dodatku to prezent, który w podstawowej wersji mieści się na średniej półce cenowej. Dziś wiele zabawek przewyższa ceną filigranową piękność. Na Barbie wiele osób po prostu stać.
- I nie widzę w tym niczego złego - podkreśla pani Katarzyna. - Ja z tą zabawką wiążę wspaniałe wspomnienia. Zabawy w domek i przebieranki. Więc dobrze, że mimo 50-tki na karku wciąż świetnie się trzyma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco