MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Barnasiowie będą mieli nowy dom

Ewa Gorczyca
Rosalina i Jarosław Barnasiowie: nie możemy doczekać się chwili, gdy wprowadzimy się do naszego domu.
Rosalina i Jarosław Barnasiowie: nie możemy doczekać się chwili, gdy wprowadzimy się do naszego domu. Fot. Tomasz Jefimow
Dzięki wszystkim ludziom, którzy okazali pomoc - także naszym Czytelnikom - udało się zgromadzić pieniądze na doprowadzenie budowy domu Barnasiów do stanu surowego.

Pieniądze można wpłacać na konto bankowe Funduszu w Banku Pekao S.A., Oddział w Zakopanem, nr: 12 1240 1587 1111 0000 0816 4322, z dopiskiem "dla rodziny Barnaś".

Na razie są tylko ściany. W ciągu miesiąca mają być przykryte dachem. Szczęśliwy Jarosław oprowadza po budowie: to będzie kuchnia, tu salon, łazienka, na poddaszu pokoje dzieci, nasza sypialnia - opowiada. I przyznaje, że kiedy kilka miesięcy temu patrzył na pogorzelisko, nie wierzył, że kiedyś znowu zamieszkają w ukochanym miejscu nad Jasiołką i że może stać się to tak szybko.

Ledwie uszli z życiem

Dramat rodziny rozegrał się marcu tego roku. W nocy wybuchł pożar. Jarosław Barnaś był w domu, odległym od innych zabudowań, sam z trójką dzieci. Ledwie zdążyli ujść z życiem. Nowy dom, budowany z wielkimi wyrzeczeniami przez 11 lat, ogień strawił niemal doszczętnie.

Na szczęście pomoc rzeczowa i finansowa ruszyła bardzo szybko. Nasz apel w Nowinach spotkał się z dużym odzewem. Rodzina znalazła też dach nad głową. Burmistrz Dukli przekazał mieszkanie w dawnym bloku Straży Granicznej w Barwinku. - Jednak od początku naszym marzeniem była odbudowa domu - mówi Rosalina Barnaś.

Trafiliśmy na życzliwych ludzi

Rozpoczęli ją już na przełomie maja i czerwca. Dziś budynek ma już gotowe ściany, stropy, kominy, schody. - Bardzo pomogła nam krośnieńska firma KPB-Handel - mówi Jarosław Barnaś. - Trafiliśmy tam na bardzo życzliwych ludzi.

Spółka i współpracujący z nią dostawcy zapewnili bezpłatny transport i materiały budowlane. - Część za darmo, część po kosztach. Służą nam też fachowymi radami, a wiadomo, ile różnych problemów jest w trakcie budowy - podkreśla Barnaś.

Dariusz Kijowski, prezes KPB-Handel mówi, że w miarę możliwości firma stara się wspierać Barnasiów. - Sytuacja tej rodziny nas poruszyła - przyznaje. - Mam nadzieję, że niedługo będą mogli znów zamieszkać we własnym domu.

Bezinteresownie wspierających jest więcej. Właściciel firmy z Posady Górnej ofiarował palety cementu, wapna, piasek, tani drut do zbrojenia. Inny - z okolic Dukli przywiózł dwie wywrotki piasku. Z pobliskiej żwirowni dostali żwir. - Zawsze mogę też liczyć na pomoc ze strony firmy, w której pracuję, Przedsiębiorstwa Produkcji Materiałów Drogowych - mówi Jarosław.

Nowiny od początku zaangażowały się w akcję pomocy pogorzelcom. Konto dla nich prowadzi Fundusz Pomocy Dzieciom i Młodzieży im. Matki Bożej z La Salette. - Dziękuję wszystkim, którzy okazali zrozumienie przekazując darowizny i proszę o dalsze - mówi ks. Krzysztof Samborski, wicedyrektor funduszu. - Dzięki solidarnej pomocy wielu osób i firm stan surowy nowego domu jest w zasięgu możliwości Barnasiów.

Dzieciaki też pomagają

13-latnia Kamila, 12-latni Łukasz i 11-letni Daniel nie chcą wracać do koszmaru pożaru. - Syn niedawno poprosił: "nie mówmy już o tym więcej, mamo" - opowiada Rosalina Barnaś.

Barnaś codziennie zaraz po pracy jedzie na budowę. Choć dom stawiają murarze, dla niego też nie brakuje zajęć. Dzieciaki też lubią pomagać i patrzeć jak szybko rośnie nowy dom.

- Za pierwszym razem zajęło mi 6 lat by dojść do stanu surowego - mówi Jarosław.

- Teraz jak patrzę na postępy budowy, to czasem aż się boję, czy się uda... - zamyśla się. Ale żona szybko go przywołuje do porządku. - Nie mów tak. Już nam się udało - uśmiecha się Rosalina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24