Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunt uchodźców. Czy taki scenariusz może się wydarzyć na Podkarpaciu?

Karolina Jamróg
Uchodźcy protestują przeciwko panującym warunkom w ośrodku. Zaprowadzenie porządku w tymczasowym obozie dla uchodźców na poligonie w Nowej Dębie zajmuje policjantom niespełna kwadrans. Tłumienie buntu było jednym z ćwiczeń przeprowadzonych przez żołnierzy i policjantów w ramach największych manewrów wojsk w tym roku - ćwiczenia pod kryptonimem Anakonda-14.
Uchodźcy protestują przeciwko panującym warunkom w ośrodku. Zaprowadzenie porządku w tymczasowym obozie dla uchodźców na poligonie w Nowej Dębie zajmuje policjantom niespełna kwadrans. Tłumienie buntu było jednym z ćwiczeń przeprowadzonych przez żołnierzy i policjantów w ramach największych manewrów wojsk w tym roku - ćwiczenia pod kryptonimem Anakonda-14. Bartosz Frydrych
Gdyby nagle granicę przekroczyły tysiące uchodźców, moglibyśmy wykorzystać poligon w Nowej Dębie - mówi SZYMON HAJDUK, dyrektor Departamentu Pomocy Socjalnej w Urzędzie do spraw Cudzoziemców.

[galeria_glowna]
Bunt w ośrodku dla uchodźców. Taką akcję ćwiczyli w poniedziałek żołnierze, policjanci i strażacy w tymczasowym ośrodku dla uchodźców na poligonie w Nowej Dębie. Na ile ten scenariusz buntu jest prawdopodobny?

W ostatnich latach nie mieliśmy na szczęście żadnych protestów. Trzeba jednak pamiętać, że ośrodek dla uchodźców to miejsce tymczasowego pobytu obcokrajowców. Schronienie znajdują w nim ludzie z różnych krajów, różnych kręgów kulturowych, wyznający różne religie. Czasem dochodzi do zgrzytów. Staramy się jednak zapobiegać konfliktom. W ośrodkach dla uchodźców - w czasach pokoju - przebywa po około 120 osób. Mieszkanie w budynku z tyloma ludźmi na pewno nie jest komfortowe. Staramy się jednak, żeby obcokrajowcy mieli w ośrodkach choć namiastkę normalności.

Kilkadziesiąt kontenerów mieszkalnych, sanitariaty, stołówka. Tak wygląda ośrodek dla uchodźców na poligonie. Zakładając czarny scenariusz, w którym konflikt na Ukrainie się zaostrza, możemy się spodziewać, że właśnie do Nowej Dęby trafią uchodźcy z Ukrainy?

Musimy wziąć takie rozwiązanie pod uwagę. Dzięki ćwiczeniom wojskowym "Anakonda-14" mogliśmy przećwiczyć działania służb na wypadek napływu większej liczby uchodźców. W razie masowego napływu obcokrajowców mamy do dyspozycji 170 obiektów, w których moglibyśmy zakwaterować ludzi. Poligon w Nowej Dębie daje nam alternatywę. W Polsce działa 13 ośrodków dla uchodźców. Ale gdyby nagle granicę przekroczyły tysiące uchodźców, te 13 ośrodków po prostu by nie wystarczyło.

Ile czasu uchodźcy mogliby przebywać w Polsce? I kto w ogóle może starać się o przyznanie takiego statusu?

O przyznanie statusu uchodźcy może starać się cudzoziemiec, który nie chce albo nie może przebywać w swoim ojczystym kraju, bo obawia się prześladowania z powodu wyznawanej religii, rasy, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej. Procedura przyznawania statusu uchodźcy trwa zwykle od 6 do 8 miesięcy i w tym czasie obcokrajowiec może, ale nie musi, mieszkać w ośrodku. Ten okres może się jednak przedłużyć. Jeśli obcokrajowiec dostanie decyzję odmowną, może się od niej odwołać.

Jeżeli dojdzie do sytuacji, w której z Ukrainy do Polski masowo zaczną przyjeżdżać ludzie, kto zajmie się umieszczeniem ich w ośrodku? Nie będą przecież koczować na granicy.

Jeżeli uchodźcy z Ukrainy przekroczyliby granicę w Medyce, transportem ludzi zajęłaby się straż graniczna. Na poligonie w Nowej Dębie widzieliśmy tzw. filtr sanitarno-epidemiologiczny. Każdy z uchodźców musi bowiem przejść badania. Normalnie, w czasach pokoju, obcokrajowcy są kierowani do szpitala klinicznego MSW. W poligonowych warunkach jest to ciąg specjalnych namiotów, w których znajdują się łóżka, laboratorium i izolatki. Te ostatnie są niezbędne na wypadek, gdyby okazało się, że wykryto u kogoś chorobę zakaźną.

Jak wygląda codzienne życie w ośrodku dla uchodźców? Potrzeba przecież wyżywienia, kogoś, kto pilnuje porządku. Co z dziećmi w wieku szkolnym?

W każdym ośrodku jest ochrona, która pilnuje porządku. Obcokrajowcy są zobowiązani do przestrzegania regulaminu ośrodka. Mają zapewnione wyżywienie. Albo jest to katering albo stołówka. Oprócz tego zapewniamy zajęcia z nauki języka polskiego. W każdym ośrodku znajduje się także sala modlitw. Powstały one z myślą o muzułmanach, bo w Polsce nie ma meczetów, w których mogliby się modlić. W ośrodkach działają przedszkola, a starsze dzieci są posyłane do szkół publicznych. W 2003 roku do szkół chodziło zaledwie 10 procent dzieci uchodźców, teraz to prawie 100 procent.Obcokrajowcy otrzymują też pomoc finansową.

Bariera językowa nie przeszkadza uchodźcy żyć w Polsce?

- Dzieci bardzo szybko się przystosowują i często to one uczą swoich rodziców mówić po polsku. Jeśli chodzi o dorosłych to w ośrodkach mamy personel, który zna języki: rosyjski, angielski. Poza tym w każdym ośrodku jest prowadzona nauka języka polskiego.

Ilu obcokrajowców przebywających na Podkarpaciu starało się w tym roku o przyznanie im statusu uchodźcy? A jak wygląda sytuacja w kraju?

Na Podkarpaciu wniosek złożyły 873 osoby, w tym 824 obywateli Ukrainy. W skali krajów wniosków było 4679. 1885 złożyli Rosjanie, 1651 - Ukraińcy, 393 - Gruzini, 77 - Armeńczycy i 66 -Syryjczycy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24