Tym samym do stołu wigilijnego grekokatolicy zasiądą w dniu 24 grudnia, a nie 6 stycznia. Zmiana wynika z decyzji zwierzchników kościoła greckokatolickiego w Polsce, którzy wydali w tej sprawie dekret. Zmiana przejścia z kalendarza juliańskiego na gregoriański dotyczy stałych świąt kościelnych, czyli np. Bożego Narodzenia, czy tzw. święta Jordanu. Obowiązują od 1 września 2023 r. Święta ruchome, takie jak Wielkanoc, będą nadal obchodzone zgodnie z tzw. starym stylem. Różnica między jednym a drugim kalendarzem wynosi 13 dni.
Także, od 1 września, czyli wraz z początkiem nowego roku liturgicznego, Ukraiński Kościół Greckokatolicki i Prawosławny Kościół Ukrainy przeszły oficjalnie na nowy styl, czyli zaczął w nich obowiązywać kalendarz gregoriański, zwany też nowojuliańskim. Zmiany na Ukrainie są podyktowane chęcią odcięcia się od Moskwy, w związku z wojną rozpętana przez Rosję.
Jeszcze poprzednie święta Bożego Narodzenia grekokatolicy w Polsce świętowali w dniu 7 stycznia, czyli według kalendarza juliańskiego, jednakże z uwagi na pragnienie wiernych, którzy ze względów praktycznych optowali za obchodzeniem świąt Bożego Narodzenia razem z chrześcijanami zachodnimi, zwierzchnicy kościoła greckokatolickiego zobowiązali proboszczów do przeprowadzenia stosownych konsultacji z wiernymi w ciągu 6 miesięcy. Na ich podstawie wydano dekret.
Grekokatolicy przyjęli go z dużym zadowoleniem.
– Bardzo cieszymy się, że razem, wspólnie, będziemy świętować święta Bożego Narodzenia, zasiadając przy jednym stole wigilijnym – mówi ks. Andrzej Żuraw, dziekan rzeszowsko-sanocki kościoła greckokatolickiego, proboszcz Komańczy, Rzepedzi i Kulasznego.
Duchowny zwraca uwagę na fakt, że wśród grekokatolików jest wiele małżeństw mieszanych, więc rodziny będą mogły teraz wspólnie celebrować święta.
– Boże Narodzenie to święto rodzinne. Zbieramy się przy jednym stole, świętujemy i cieszymy się wspólnie z przyjścia Jezusa Chrystusa na świat – podkreśla nasz rozmówca.
W Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym, który w 2024 r. będzie świętował 100-lecie nadania autokefalii, co oznacza, że głowa tego kościoła, nie jest odpowiedzialna przed żadnym hierarchą o wyższej randze, obowiązuje kalendarz juliański.
Jednakże są w Polsce parafie prawosławne, które także przeszły w przypadku świąt Bożego Narodzenia na tzw. nowy kalendarz, czyli neojuliański, na zachodzie zwanym gregoriańskim. Paschę świętują natomiast zgodnie ze „starym stylem”.
W diecezji przemysko-gorlickiej PAKP na tzw. nowy kalendarz zdecydowały się przejść prawosławne parafie w Sanoku i Zagórzu. Pozostałe parafie diecezji przemysko-gorlickiej pozostają przy „starym stylu”, co oznacza, że do stołu wigilijnego zasiądą w dniu 6 stycznia.
– Kalendarz nie zmienia wiary, natomiast życie Cerkwi i życie liturgiczne jest bardzo związane z kalendarzem. Boże Narodzenie jest obchodzone w zimie, kiedy dzień jest najkrótszy, a noc długa. Panuje ciemność i w tej ciemności rodzi się Chrystus, czyli światłość i oświeca każdego człowieka, który przychodzi na świat – podkreśla ks. mitrat Julian Felenczak, proboszcz prawosławnej parafii w Morochowie, dziekan sanocki.
Wierni, którzy pozostają przy tzw. starym kalendarzu podkreślają, że termin świąt obchodzonych według kalendarza juliańskiego pozwala im spokojniej obchodzić Boże Narodzenie, bez świątecznej komercji, która opanowała Zachód, i umożliwia zachować odrębność w dobie powszechnej unifikacji. Przyznają jednak, że nowy kalendarz jest bardziej praktyczny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie