Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co film mówi o szkole

Roman Kijanka
Lekcja angielskiego nakręcona telefonem komórkowym przez dwóch uczniów.
Lekcja angielskiego nakręcona telefonem komórkowym przez dwóch uczniów. FOT. ARCHIWUM
Opublikowane w internecie dwa filmy z Gimnazjum w Boratynie w powiecie jarosławskim wstrząsnęły nie tylko gminą Chłopice.

Sprawą zajęły się policja, prokuratura i kuratorium. Co się dzieje z naszą szkołą?

Filmy nagrane telefonem komórkowym. Lekcja angielskiego. Widać chłopaka palącego pudełko zapałek. Widać bijatykę. Jest leżący chłopak pod biurkiem, za którym siedzi anglistka. Co on tam robi? Pani nie zwraca uwagi na to, co się dzieje. Jest też scena pozorowanego z nią stosunku. Ona tego nie zauważa.

Autor filmów, 17-letni uczeń, poddaje je obróbce - dodaje napisy i muzykę. Potem umieszcza na stronie internetowej.

W poniedziałek w szkole huczy. Większość już widziała filmy. Dyrektorka zwołuje apel.

Tymczasem autor filmów, korzystając ze szkolnej pracowni komputerowej, usuwa je z internetu. Kasuje też w swojej komórce.

Dyrektorka i upokorzona nauczycielka zgłaszają sprawę na policję. Funkcjonariusze zabezpieczają dysk, na którym były filmy. Odtwarzają obrobione nagrania i surowy materiał. Przesłuchują anglistkę i dyrektorkę. Ustalają podejrzanych.

Do autorstwa filmów przyznają się dwaj uczniowie. Przepraszają, tłumaczą się głupotą. Sprawa trafia do prokuratora.

Szkoła nie chce rozmawiać

[obrazek2] - Uczniowie przyznali się do winy. Starszy, 17-letni, będzie odpowiadał jak dorosły. Grozi mu do roku więzienia. Młodszym zajmie się sąd dla nieletnich - mówi nadkom. Jan Buć, oficer prasowy KPP w Jarosławiu. (fot. FOT. ROMAN KIJANKA)- Podjęłam wszelkie możliwe w tej sytuacji działania - zapewnia tuż przed feriami Dorota Tymcio, dyrektor Gimnazjum w Boratynie. Nie zgadza się, aby rozmawiać z anglistką w szkole.

- Proszę umawiać się z nią prywatnie - zastrzega. W czasie ferii pani dyrektor jest niedostępna.

Według Stanisława Koniecznego, wójta Chłopic, sprawą w pierwszym rzędzie powinna zająć się szkoła. Gmina ma tylko nadzorować. Wójt przyznaje, że wcześniej z tą szkołą były kłopoty. Dotyczyły zachowania młodzieży po lekcjach. Dlatego niedługo w szkole będą zamontowane kamery.

W tej szkole źle się dzieje

Co o tej sprawie myślą mieszkańcy, uczniowie i ich rodzice?

- Tam się co bądź dzieje. Mieszkam w pobliżu, to widzę. Po południu aż strach tędy przechodzić - mówi kobieta spacerująca z dziećmi.

Bronisław Jadownicki, były radny mieszkający obok szkoły:

- Ja interweniowałem już dawno. Bo były kradzieże, włamania. Poprzedni dyrektor nie miał problemów. Teraz od września jest nowa dyrektorka i nie może sobie poradzić. Jaki furman, taki wóz. A jeśli nauczyciel idzie na układy towarzyskie z uczniami, to jak może potem od nich wymagać? Ważne jest podejście gminnego samorządu, a nasz jest skamieniały. Nie widzi szkoły. Dlatego winę za to, do czego doszło, ponoszą też władze gminy.

To dobra nauczycielka

Bogusław Dańczuk, sołtys Boratyna i radny gminny:

- Mam bardzo dobre zdanie o tej nauczycielce. Ona, jako dobrze wykształcona, jest kimś, a uczeń, który tak jej zaszkodził, dla mnie jest nikim. Wyobrażam sobie, jak ona musi cierpieć. To jest cios także dla dyrektorki. Myślę jednak, że da sobie radę. Tym bardziej, że pomaga jej były dyrektor. Ja też jej pomogę i przynajmniej część mieszkańców. Bo winę za to, co się stało, ponoszą też rodzice. To nieprawda, że chuligani są w tej klasie. W innych gimnazjach nie jest lepiej. Tylko teraz akurat nasze wyszło. Naszych uczniów trzeba utemperować i tyle. Niech zrozumieją, że to jest szkoła, a nie cyrk.

Gdzie są rodzice?

- Najbardziej winni są rodzice - mówi ojciec gimnazjalisty.

- Bo to nie szkoła wychowuje dzieci, lecz rodzina. W domu wszystkie są grzeczne, a w szkole diabeł w nie wstępuje? Bez kontaktu z rodzicami nauczyciele mogą się szarpać i nic nie wskórają. Należy też wrócić do dyscypliny. Wychowując bezstresowo, można mieć tylko kłopoty. Najlepiej zwalić winę na szkołę, albo na ucznia-chuligana. A przecież rodzice od małego mieli go w domu i widzieli, co z niego wyrasta.

Nie chcemy tej pani

- Pani od angielskiego nie potrafi utrzymać porządku - mówi uczennica gimnazjum.

- U nas osobno mają lekcje chłopcy z klas trzecich i osobno dziewczyny. Na lekcjach z chłopcami kłopoty były od początku. Większą winę za to, co się stało, ponosi pani. Bo pozwoliła chłopakom na bezkarność.

- Ta pani nie powinna uczyć - dodaje inna dziewczyna.

- Od dwóch lat korzystamy z podręcznika dla podstawówki. Uczy więc nas tego, co już poznawaliśmy. Niektórym to się podoba, ale ja chcę dobrze napisać egzamin końcowy i iść do ogólniaka.

Spotykamy w Chłopicach trzy uczennice boratyńskiego gimnazjum. Mówią zgodnie:

- Proszę sprawdzić, czy na lekcjach u innych nauczycieli jest tak samo źle. Tylko na angielskim można robić, co się chce. Zgłaszaliśmy to wychowawcom, pani dyrektor. I nic. Koledzy źle zrobili, kręcąc te filmy.

- Głupio zrobili, ale to był chyba jedyny sposób, żeby coś się w końcu zmieniło - dodaje jedna z uczennic.

- Można to potraktować jako wołanie o ratunek. Wielu z nas naprawdę chce się czegoś nauczyć.

Kolejny uczeń:

- Prosiliśmy o zmianę anglistki. Nic to nie dało. Ucząca nas pani może dobrze umie angielski, ale przekazać tego nam nie potrafi.

Brakuje anglistów

- Kto z dobrych anglistów zechce dojeżdżać do Boratyna za nauczycielską pensję? - pyta osoba związana z boratyńską szkołą.

- Jeśli tylko jest chętny, to musimy go zatrudnić. Anglistka w Boratynie jest zatrudniona na czas określony. Gmina zastanawia się, czy nie wrócić do wcześniejszej praktyki i nie szukać pomocy u nauczycieli z Ukrainy.

* * *
Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu wszczęła postępowanie w sprawie znieważenia funkcjonariusza publicznego, jakim jest każdy nauczyciel.
Postawę anglistki, działania dyrekcji i nauczycieli oraz rodziców oceni prowadzona przez kuratorium wizytacja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24