Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czego szukamy w internecie, czyli dlaczego Polacy klaszczą w samolocie?

Katarzyna Mularz
K.Kapica
Jak zrobić dziecko? Dlaczego on się nie odzywa? Dlaczego ona nie chce się kochać? Takimi pytaniami Polacy codziennie zasypują internet, wierząc że tam znajdą rozwiązanie wszystkich problemów.

Czasem wyszukiwarka zasugeruje śmieszne i absurdalne uzupełnienie zapytania. Internauci bawią się we wpisywanie fraz i wynajdywanie najdziwniejszych sugestii Googla

"Jak można..." sugestia: nazwać faceta, który zjadł mamę i tatę
"Mam 5 lat..." i jestem w ciąży
"Chodzenie do kościoła" czyni cię chrześcijaninem tak samo jak stanie w garażu czyni cię samochodem
"Dzieci są" dla ludzi którzy nie mogą mieć kota
"Niemal" 100 wypadków samochodowych powodują osoby które choć raz w życiu piły herbatę
"Udaję, że" używam mocy by otworzyć automatyczne drzwi

- Świat bez internetu? -zaczepiam znajomą na Facebooku.
- Kiedy to było? Ja już nie pamiętam! - odpowiada młoda mężatka, która nie wyobraża sobie planowania dnia bez zapytania w Googlach "co na obiad?". W tej samej przeglądarce sprawdza też, dlaczego boli ją tu, czy tam, jaki szampon najlepiej kupić i dlaczego mąż woli piwo z kolegami od romantycznej kolacji.

- Jeśli dobrze poszukam, w internecie znajdę wszystko. W realu nie zawsze mamy pod ręką lekarza, prawnika, czy kosmetyczkę. W sieci zawsze znajdzie się ktoś, kto już miał podobny problem i dziesiątki osób podające rozwiązania. Czy ktoś jeszcze pamięta świat przed Internetem? - dziwi się.

Innego zdania jest Jarosław Kinal, doktorant w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Rzeszowskiego i autor publikacji z zakresu mediów i Internetu. Według niego wiele osób ten świat pamięta, a nawet bardzo za nim tęskni.

- Internet wielu osobom, zwłaszcza tym starszym, życie tylko przyspieszył i skomplikował - tłumaczy. Reszta, w sytuacji gdyby z dnia na dzień sieć przestała istnieć, z całą pewnością szybko znalazłaby inny sposób komunikacji. Dobrym przykładem jest Egipt, gdzie wyłączenie internetu spowodowało powstanie alternatywnego rozwiązania opartego na łączności starych, wyciągniętych z szafy, modemów.

Przegugluj sobie!

Wraz z rozkwitem światowej sieci i setek milionów stron internetowych, gwałtowny rozwój przeżywają przeglądarki internetowe. Wśród nich niekwestionowanym liderem jest amerykański potentat Google. Powszechnie uważa się, że metody stosowane przez Google pozwalają na wyjątkowo skuteczne przeszukiwanie sieci.

Google zawładnęły światową siecią do tego stopnia, że na stałe do języka angielskiego wszedł zwrot "Google it!", czyli - sprawdź to sobie w Google (poszukaj w internecie). Z kolei wśród młodych ludzi Polsce popularne jest stwierdzenie "jeśli tego nie ma w Googlach, to nie istnieje"

W internecie zarabiam na chleb

Wyszukiwarka jest podstawowym narzędziem pracy dla pochodzącego z Podkarpacia Łukasza Kowalika.
- To moja strona startowa, korzystam z niej codziennie wiele razy, wyszukiwanie informacji to moja praca, bez Googla sobie jej nie wyobrażam.

Łukasz zastrzega jednak, że w kwestiach życiowych problemów, woli poradzić się rodziny niż wirtualnej społeczności.

- Nawet krótka rozmowa z osobą znającą problem jest lepsza niż setki stron i porad w internecie - przekonuje.

Z kolei Gabriela Blajer z Łańcuta, przyznaje że mogłaby żyć bez wyszukiwarki, ale wtedy prawdopodobnie straciłaby kilku znajomych.

- W Google najczęściej zdarza mi się szukać znaczenia słów, których używają moi znajomi pisząc w internecie. Dzięki wyszukiwarce, rozumiem, co ktoś do mnie napisał - kwituje ze śmiechem.

Dlaczego Polacy klaszczą w samolocie?

Z sondy przeprowadzonej na portalu Nowiny24, wynika że prawie połowa z nas korzysta z wyszukiwarki więcej niż 10 razy dziennie. Tylko 2% biorących udział w ankiecie stwierdziło, że nie jest im to potrzebne

Google pytamy dosłownie o wszystko i święcie wierzymy, że dzięki nim znajdziemy w Internecie rozwiązanie każdego problemu. Bo kto inny odpowie nam na pytanie: dlaczego Polacy klaszczą w samolocie? A to jedna z tych kwestii, które bardzo frapują internautów.

Skąd to wiemy?

O tym, czego najczęściej szukamy w internecie informują nas same Google. Kiedy zaczynamy wpisywać zapytanie, przeglądarka automatycznie je uzupełnia o podobne - najczęściej wpisywane frazy.

Kiedy wpiszemy w Google słowa "dlaczego ona", dowiemy się, że największymi problemami nurtującymi polskich mężczyzn będą pytania - "dlaczego ona nie chce się kochać", "nawet nie wzdycha" lub "mnie nie chce".
Kobiety z kolei najczęściej pytają "dlaczego on się nie odzywa", "nie dzwoni" i "nie pisze".

A co najczęściej Polacy chcieliby zrobić, a nie potrafią? Okazuje się, że ... naleśniki. Choć nie dalej jak miesiąc temu, liderem w tej kategorii było zapytanie "jak zrobić dziecko?".

doktor Google, wujek google

Przed bezkrytycznym podejściem do internetowych treści ostrzega jednak Jarosław Kinal.

- Często wydaje nam się, że znaleźliśmy właściwą odpowiedź, a potem okazuje się, że jest ona fałszywa i niepełna. W internecie pojawił się nawet syndrom nazwany "dr Google". Coraz częściej zamiast wizyty u lekarza wolimy sami się zdiagnozować pytając wyszukiwarkę. To zły trop, bo wpisując nasze objawy w wyszukiwarce z całą pewnością trafimy na stronę, w której ktoś diagnozuje na ich podstawie śmiertelną chorobę. Choćby dolegał nam zwykły katar - tłumaczy.

Innym syndromem, który z kolei dopada uczniów i studentów, jest zjawisko pn. "wujek Google". Jak rozwiązać zadanie domowe? Zapytaj wujka - i wiadomo, że nie chodzi o brata mamy.

Z tym problemem borykają się nauczyciele, którzy coraz częściej zadania swoich uczniów sprawdzają pod kątem "inspiracji" z internetu.

- Faktycznie, muszę w ten sposób sprawdzać prace studentów i niestety zdarzają się takie, które dosłownie czerpią z dobrodziejstw sieci - przyznaje Jarosław Kinal. Dlatego co do zasady zaliczenia zajęć przeprowadzam w formie projektu lub testu.

Google nie wiedzą, gdzie jest Chuck Norris

Czy na wyszukiwarce można się zawieść?

- Ja nieraz zawiodłam się na wyszukiwarce - przyznaje Gabriela. Poza tym, żeby informacja była pewna, trzeba ją sprawdzić w kilku źródłach, a to w internecie nie zawsze jest możliwe.

- Jest wiele tematów nie do znalezienia w sieci lub odpowiedź jest po prostu błędna - dodaje Łukasz. Najtrudniej mi znaleźć rozwiązanie problemów technicznych,

Same Google przyznają się tylko do jednej "porażki". Kiedy w wyszukiwarce wpiszemy słowa "google" i "Chuck Norris", pojawi się informacja: "Google nie będą szukać Chucka Norrisa, ponieważ wiedzą że go nie znajdziesz, to Chuck znajdzie ciebie!"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24