Dąbrowski przed meczem Developresu Rzeszów z Uni Opole: Nie możemy im dać palca...

Developres to jedyny niepokonany zespół w tym sezonie Tauron Ligi (6 zwycięstw w 6 meczach) i w starciu z beniaminkiem z Opola wydaje się być murowanym faworytem. Uni jednak notuje świetny początek sezonu, jakiego nie miała żadna inna nowa drużyna w ekstraklasie od ośmiu lat.

- Fajnie, że mamy nowy klub na ekstraklasowej mapie – mówi Bartłomiej Dąbrowski. - Klub bardzo ciekawy, młody, otoczony dwiema doświadczonymi zawodniczkami w osobach Bidias i Pelegrino. Oprócz tego waleczny i niebezpieczny. Opolanki wygrały cztery z sześciu rozegranych spotkań i nie stało się to przez przypadek, tylko ciężką pracą i walką na całym boisku. Musimy być bardzo skoncentrowani i nie dać się wciągnąć w taką emocjonalną siatkówkę. Musimy być agresywnym zespołem, nie dać rywalkom przysłowiowego palca, bo to może się źle skończyć. Ten zespół zaczął być budowany później niż inne w naszej lidze, a jednak te wszystkie dziewczyny pokazują, że zasługują na grę na tym poziomie.

Trener Developresu podkreśla, że jego zespół musi się przede wszystkim jednak skupić na sobie i na swojej grze.

- My musimy wykonać swoją robotę, najlepiej jak to możliwe – mówi. - Cieszy to, że prawie wszystkie zawodniczki są zdrowe, że ich forma rośnie. Nasz zespół z każdym meczem nabiera pewności siebie. Te wygrane w lidze i Superpucharze są bardzo ważne. Jeśli porównamy nasz zespół z początku sezonu i z tym co jest teraz, to można powiedzieć, że to dwa różne zespoły. Dziewczyny zrobiły ogromny postęp i to cieszy. Teraz byle nam dopisywało zdrowie, a myślę, że wszystko będzie dobrze. Chcemy dobrze zacząć granie w listopadzie, bo to będzie dla nas ciężki miesiąc, w którym czeka nas granie na różnych frontach, bo oprócz Tauron Ligi będzie też Liga Mistrzyń.