Daniel urodzi się bez dłoni. Badania w ciąży nie wykazały żadnych zmian. Rączka nie wykształciła się po prostu w trakcie ciąży. Od pierwszych dni życia Danielowi było ciężko. W czasie, gdy inne noworodki zaciskały małe dłonie na palcach rodziców, chłopiec mógł tylko machać niewykształconym kikutem rączki.
- Chwytanie nie było jedynym problemem. Bez jednej ręki ciężko było stanąć na nogach i złapać równowagę. Chodzić zaczął, gdy miał 2,5 roku. Daniel musiał być w tym celu rehabilitowany
- opowiada Robert Skrzypczak, tata Daniela.
Chłopiec już w przedszkolu, a potem w szkole czuł inny, gorszy. Nie mógł zapiąć sobie sam guzików, nie zawiązać sznurowadeł, nie zagrać w siatkówkę. Rodzina Daniela nie traciła nadziei.
- Okazało się, że jest sposób na to, by Daniel był w pełni samodzielny. Jest nim nowoczesna proteza ręki, sterowana sygnałem mioelektrycznym – pochodzącym z mięśnia. Dokładne badanie wykazało, że nerwy Daniela w tej części ręki, która zdążyła się wykształcić, są całkowicie sprawne. Przymocowana do nich proteza miała odbierać od nich impulsy dzięki specjalnemu czujnikowi. Dzięki temu Daniel będzie mógł ruszać protezą jak ręką, zginać ją, chwytać - jej możliwości nie będą ustępowały umiejętnościom prawdziwej dłoni - wyjaśnia tata Daniela.
Na to jednak potrzebne były ogromne pieniądze. Rodzice szukali pomocy już wszędzie. Fundacje, ośrodki pomocy – nikt nie chciał im pomóc.
- O pomoc prosiliśmy każdego - wspomina tata Daniela. - Pisaliśmy listy do różnych osób. Dopiero naszą sprawą zainteresowała się pani Jaworowicz.
PRZECZYTAJ TEŻ: Czujnik ostrzega niewidomego przed przeszkodą. To pierwszy taki prototyp protezy w Polsce
Dłoń dla Daniela ufundowało Cartitas Polska, ale pomimo zgromadzenia odpowiednich środków finansowych tata Daniela przez ponad rok nie mógł znaleźć wykonawcy tej protezy.
- Już w czasie spotkania w TVP u pani Jaworowicz, pan prof Bielecki zasugerował, że może protezę zrobi Rzeszów, ale odległość ponad 500 km trochę pana Roberta, tatę Daniela odstraszyła - wspomina Mariusz Grela, właściciel Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych. - Sam sugerowałem wykonanie tej protezy w Poznaniu, Lesznie lub Kaliszu, tak aby serwis był blisko miejsca zamieszkania, ale jednak stało się tak, że to nasi specjaliści zrobili protezę. Jest ona najnowocześniejsza w Polsce. Używa jej zaledwie 5 pacjentów, bo barierą jest m.in. cena, czyi wartość dobrego samochodu.
- Dłoń I -limb quantum jest jedną z najnowocześniejszych dłoni tego typu na rynku. Zasilana przez dwie baterie, sterowana za pomocą elektrod, które wyczuwają napięcie mięśni i przekazują impuls do dłoni, dodatkowo można nią sterować „gestem”
- wyjaśnia Mateusz Irzyk, technik ortopeda z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych.
- Elektrody, baterie oraz system zawieszenia protezy zostały ukryte pod wierzchnią warstwą protezy, w taki sposób, aby sama proteza była jak najbardziej kosmetyczna. Dłoń protezową pacjent programuje do swoich potrzeb za pomocą i pada i odpowiedniej aplikacji – bezprzewodowo. Dłoń posiada 24 zaprogramowane gesty. Dodatkowo pacjent może wymyślić i zaprogramować 8 swoich sekwencji ruchów - tłumaczy.
Radość Daniela nie zna granic.
- Z protezą to całkiem inne życie - dodaje tata Daniela. - Syn sam teraz może zrobić sobie dużo rzeczy i jest przy tym bardzo szczęśliwy.
ZOBACZ TEŻ: Struś ma protezę nogi. Wykonali ją rzeszowscy specjaliści