Developres Rzeszów przed wyjazdowym meczem z ASPTT Miluza. „Rysice”: Jedziemy po zwycięstwo

- Każda z nas chce wygrać, po to tam jedziemy – mówi Kamila Witkowska, środkowa Developresu. - Chcemy grać z najlepszymi zespołami i z nimi wygrywać. Myślę, że mamy na tyle fajny skład, że możemy wywalczyć awans do kolejnej rundy.

W podobnym tonie do koleżanki wypowiada się liderka Developresu Katarzyna Zaroślińska-Król.

– To ostatni mecz przed świętami, mam nadzieję, że uda nam się podtrzymać zwycięską passę – mówi popularna „Smoku” przed starciem z liderem francuskiej ekstraklasy. - Liczę na pozytywny wynik. Chciałabym, żeby to się skończyło w trzech, góra czterech setach. Nie chciałabym, żeby doszło do tie-breaka, bo to później może się z tym różnie potoczyć, może być złoty set, lepiej tego uniknąć i wygrać za trzy punkty – zakończyła atakująca Developresu.

Miluza przed pierwszym starciem w Rzeszowie wpadła w lekki dołek formy. Po 9 zwycięstwach z rzędu przyszła porażka z Baziers Volley, potem był mecz w Rzeszowie i kolejna porażka ligowa z Volero Le Canet, prowadzonym przez Lorenzo Micelliego. Teraz jednak Miluza wróciła na zwycięską ścieżkę, wygrała dwa ostatnie ligowe mecze za trzy punkty i pewnie przewodzi Legue A.

- Jedziemy wygrać 3:0 lub 3:1, jak będzie 3:2, też będzie fajnie. Spodziewam się, że nie będzie łatwo. Na szczęście jesteśmy w formie – mówi Stephane Antiga, trener Developresu, który jest Francuzem, ale jak sam mówi, nigdy wcześniej w Miluzie nie był i nie ma tam znajomych. – Jestemy doborze przygotowani do tego meczu, zagraliśmy fajny mecz z Radomiem, jesteśmy pewni siebie. Myślę, że Miluza nie pokazała w Rzeszowie swojej najlepszej strony, ale my też mogliśmy zagrać lepiej, mogliśmy wygrać 3:1. W rewanżu sytuacja może być zupełnie inna.

Na korzyść drużyny z Rzeszowa przemawia statystyka, w trzech dotychczasowych starciach pomiędzy tymi klubami zawsze wygrywał Developres. Dwa lata temu w Lidze Mistrzyń i teraz w Pucharze CEV. Zespół ASPTT nie ma szczęścia w starciach z polskimi zespołami, bo przegrywał nie tylko z Developresem, ale również z Dąbrową Górniczą, BKS-em Bielsko-Biała i Budowlanymi Łódź.

Początek spotkania o godzinie 19. Zwycięzca rywalizacji zagra w 1/8 finału Pucharu CEV, gdzie najprawdopodobniej przyjdzie zmierzyć się mu z włoskim Unet e-work Busto Arsizio. Włoszki w pierwszym starciu 3:0 pokonały czeski VK UP Ołomuniec. To spotkanie w czwartek.

Kamila Witkowska, środkowa Developresu Rzeszów: Tym się charakteryzuje żeńska siatkówka