Diamenty są najlepszym przyjacielem kobiety

Zestaw - pierścionek zaręczynowy i obrączka za ok. 600 zł
(fot. Krystyna Baranowska) Brylantowe oczko, wedle starych przekonań, zapewnia trwałość i stałość przyszłego związku. Wierzyć nie wierzyć, ale co brylant to brylant.

Szlachetny, twardy, o niepowtarzalnej głębi i blasku wydobywanym z kamienia poprzez odpowiedni szlif. Bo naturalny diament po oszlifowaniu staje się brylantem.

Trójwymiarowy, głeboki

Adam Micał, międzynarodowy ekspert brylantów i właściciel rzeszowskiego Centrum Jubilerskiego Diamond & Gold, mówi, że blask kamienia jest odbiciem światła wnikającego w jego wnętrze, dzięki czemu kamień wydaje się trójwymiarowy, głęboki.

- Szlifierze od wieków starali się nadawać surowym diamentom formę umożliwiającą skupianie wnikającego weń światła, wydobywanie refleksów, błysków, kolorów powstających z rozszczepiania naturalnego światła. Szlif brylantowy uznaje się za szczyt osiągnięć w szlifierskim fachu.

Zestaw - pierścionek zaręczynowy i obrączka za ok. 1500 zł
(fot. Krystyna Baranowska)Diament nośnikiem fluidów

Brylanty najlepiej czują się w szlachetnym towarzystwie królewskich kruszców - żółtego lub białego złota, platyny lub z grupy platynowców - rodu, irydu, osmu palladu.

Rzadko oprawiano brylanty w srebro - kamień najpierw osadzając w złocie, a potem w mniej szlachetny kruszec.

Adam Micał uważa, że diament jest nośnikiem ludzkich fluidów, jego mistyczna moc łączy się z naszymi fluidami przekazując dobrą energię.

Doskonale koresponduje z narzeczeńskimi przyrzeczeniami i zaślubinami - bielą, czystością, blaskiem, trwałością. Co znaczy, bądź wierna, niezłomna, stała jak ten kamień. Zobowiązanie dla obydwojga.

Kamień solo lub z szafirem

Klasyczne wzory pierścionków z pojedynczym brylantem eksponują przede wszystkim większy kamień, od 0,25 karata w górę.

Zestaw - pierścionek zaręczynowy i obrączka za ok. 5500 zł
(fot. Krystyna Baranowska)Mniejsze brylanciki osadza się w grupie lub kompozycji zatem w klejnociku bardziej przemawia forma artystyczna.

- Na czasie są kompozycje kilku brylancików osadzanych na różnej wysokości (wzdłuż, w poprzek, po przekątnych) piersionka przypominającego obrączkę - uważa znawca diamentów.

Mniejsze brylanciki osadza się także w kompozycji z innymi kamieniami. Przed laty klasyka dopuszczała do towarzystwa brylantów wyłącznie szafiry, szmaragdy i rubiny.

W kompozycjach współczesnych panuje większa dowolność, ponieważ dozwolone są akwamaryny, błękitne topazy, aleksandryty.

Nie tylko jak dla ptaka

Trendy jubilerskie przekraczają granice. Obrączki zdobione kamieniami przywoziliśmy z Zachodu, obecnie każdy szanujący się salon złotniczy ma je w swojej ofercie.
Zdaniem A. Micała, obrączka ma nie tylko świadczyć o stanie cywilnym (jak dla ptaka) ale pełnić funkcje zdobiące, dlatego na topie są wyroby będące klejnotami na ręce, świadczące o naszym statusie.

- Pierścionek zaręczynowy, a potem obrączka mają świadczyć, że mężczyzna chciał uhonorować swoją wybraną wysmakowanym, eleganckim i wykwintnym klejnotem.

Kamienie można wkomponowywać w obrączki klasyczne, gładkie, w matowe lub błyszczące, z jednolitego kruszcu lub połączeń kruszców i kolorów złota.

Zaczynamy od pierścionka, potem dochodzi obrączka, następnie prezent dla żony w urodziny potomka - kolczyki z brylancikami, wisiorek.

Doczekacie rocznicy ślubu - otrzymasz bransoletkę. I tak skompletujesz rodzinną biżuterię, która przechodzić będzie z pokolenia na pokolenie. Bo wedle żydowskiego porzekadła o "towarze dla klasy i dla masy" pierścionek z brylancikiem kupisz już od 300 zł.