MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Domniemana ofiara spisku

Andrzej Raus
Grzegorz Jaracz, szef zakładowej "Solidarności”, pokazuje petycje z żądaniem odwołania dyrektora.
Grzegorz Jaracz, szef zakładowej "Solidarności”, pokazuje petycje z żądaniem odwołania dyrektora. Marek Dybaś
Pracownicy Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Dębowcu uważają, że dalsza współpraca z dyrektorem jest niemożliwa. Żądają jego odwołania i rozpisania nowego konkursu na to stanowisko. Dyrektor odpiera zarzuty. Wójt powołał komisję, która zajmie się zbadaniem konfliktu.
Dyr. Krzysztof Michalski zaprzecza zarzutom.
Dyr. Krzysztof Michalski zaprzecza zarzutom. Marek Dybaś

Dyr. Krzysztof Michalski zaprzecza zarzutom. (fot. Marek Dybaś )Pracownicy wystosowali petycję do wójta i Rady Gminy, w której przedstawiają zarzuty. Poniżanie personelu w obecności pacjentów z użyciem wulgarnych słów jest na porządku dziennym. Zastraszanie zwolnieniem z pracy w trybie dyscyplinarnym to szantaż i mobbing.
Dochodzą do tego ciągłe zmiany zarządzeń, niejednokrotnie wykluczających się; dotyczą godzin pracy i zakresów obowiązków. - To wszystko ma na celu skłócenie załogi - mówi Grzegorz Jaracz, przewodniczący zakładowej "Solidarności".
Pracownicy uważają, że liczne remonty przychodni, nie zawsze uzasadnione, prowadzone są kosztem niskich wynagrodzeń, szczególnie personelu średniego. Natomiast na lekarzy wywierana jest presja, aby wydawali jak najmniej skierowań na badania diagnostyczne.

Leki na uspokojenie

- Tak jest od lat, co odbija się negatywnie na naszym zdrowiu - uważają pielęgniarki, dla których - jak mówią - wyjście do pracy powoduje stres i konieczność sięgania po leki uspokajające.

Obrona

- Padłem ofiara spisku - mówi ze łzami w oczach dyr. Krzysztof Michalski, który kieruje ośrodkiem od 1994 roku. - Nic nie mam sobie do zarzucenia. Nigdy nikogo nie zastraszałem, nie używałem wobec nikogo wulgarnych słów, wyrażam się poprawną polszczyzną. To jakieś brednie!

Wójt i pacjenci są za dyrektorem

Zbigniew Staniszewski, wójt gminy Dębowiec: - Jestem zaskoczony tą sytuacją. Wpłynęło do mnie pismo od personelu ośrodka. Sprawa była wstępnie omawiana na sesji Rady Gminy 5 bm. Wyjaśnieniem wszystkich zarzutów zajmie się od dziś (11 bm.) komisja rewizyjna. Dyrektora Michalskiego darzę szacunkiem.
Podobnego zdania byli przypadkowi pacjenci, z którymi rozmawialiśmy wczoraj przed południem.
- Doktora Michalskiego zawsze będę broniła, bo to lekarz z powołania. Ma czas dla pacjenta, wysłucha, doradzi. Jak trzeba było, potrafił bez problemów załatwić synowi skierowanie do sanatorium w Rabce.
- Zawsze grzeczny, kulturalny. Ale personel pyskuje na niego - mówi inna pacjentka. Widać, postanowili go wykończyć. Żeby się tylko nie przeliczyli… - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24