- Jesteśmy po kolejnych rozmowach w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Pieniędzy w Warszawie nie brakuje i jest duża szansa, na kolejną dotację dla Rzeszowa. Klimat jest dobry i sprzyja naszym staraniom - przekonuje prezydent Tadeusz Ferenc.
Otwarta w tym roku wschodnia trybuna stadionu miejskiego w Rzeszowie kosztowała 32 mln zł. Składa się z 9 połączonych ze sobą betonowych segmentów. Zgodnie z projektem cały stadion ma powstać z 42 takich elementów. Jeszcze w marcu władze miasta ostrożnie deklarowały, że wybudują je do 2020 roku. Niespodziewanie pojawiła się jednak szansa na przyspieszenie robót.
- Na dokończenie robót potrzebujemy 80 mln zł. Ale prace można podzielić na etapy. W pierwszej kolejności chcemy zbudować lustrzane odbicie nowej trybuny, czyli zadaszoną widownię od strony ul. Hetmańskiej. I tą część prac zamierzam zrealizować do końca 2014 roku - dodaje prezydent Ferenc.
Ratusz szuka pieniędzy na kilka sposobów. Po pierwsze to rozmowy w MRR z minister Elżbietą Bieńkowską. Tadeusz Ferenc negocjuje też z lokalnymi parlamentarzystami, na czele z Janem Burym, wiceministrem Skarbu Państwa. To oni mają lobbować w Warszawie na rzecz miasta. Rozmowy trwają z marszałkiem województwa Mirosławem Karapytą. To za jego kadencji zarząd województwa przyznał pieniądze na budowę pierwszej trybuny.
- I kolejne także chcemy dofinansować. Rozmawiałem o tym z prezydentem, moi pracownicy sprawdzają już, w jaki sposób pozyskać kolejne pieniądze. Nie wykluczamy np. możliwości poszerzenia projektu, w ramach którego budowaliśmy pierwsza trybunę - deklaruje marszałek.
Urzędnicy podkreślają, że na korzyść miasta działa oszczędna realizacja inwestycji finansowanych z pieniędzy UE w minionych latach.
- Mówiąc najprościej, część zadań w całej Polsce udało się załatwić znacznie taniej niż zakładano. A więc dotacje zmalały proporcjonalnie do niższych wydatków. Teraz te pieniądze wrócą do Warszawy i minister zdecyduje, na co je wydać - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Informacje o szybkiej przebudowie stadionu cieszą sportowców.
- My lada chwila rejestrujemy sportową spółkę akcyjną. To pierwszy krok w kierunku piłkarskiej ekstraklasy. Rozmawiamy z zawodnikami i trenerem, układamy plan awansu do wyższych lig. A jeśli uda się go zrealizować, będziemy potrzebować pięknego stadionu - mówi Marek Poręba, wiceprezes Stali Rzeszów.
Po rozbudowie rzeszowski stadion będzie miał 16 000 zadaszonych miejsc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?