Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekoball Stal Sanok wygrał derby powiatu z Cosmosem Nowotaniec [ZDJĘCIA]

Sebastian Czech
Mecz miał swój smaczek. Nie mówimy rzecz jasna o derbach powiatu sanockiego, a o pojedynku ojciec – syn, czyli Janusz Sieradzki (trener Cosmosu), a Bartosz Sieradzki (zawodnik Ekoballu Stali).

Sieradzki drugi dość szybko pozbawił ojca złudzień, co do korzystnego rezultatu i pierwszych zdobyczy punktowych. Wykorzystał bowiem dokładne dogranie Mateusza Borka i skierował piłkę do siatki. Trafienie pomocnika Stali stanowiło odpowiedź na niewykorzystane okazje gospodarzy.

W 2. minucie bowiem Piotr Laskowski dograł na pole karne, a Łukasz Porcek na szóstym metrze zbyt długo zwlekał ze strzałem i sanoccy defensorzy zdołali go skutecznie zablokować. W 18. minucie natomiast Laskowski uderzał z 5 metrów, niestety nad bramką.

Goście po objęciu prowadzenia poszli za ciosem. Przed szansą podwyższenia prowadzenia stanął Borek, lecz piłkę po jego strzale z bliska obronił miejscowy golkiper. Gospodarze częściej pozostawali przy piłce, lecz groźniej kontrowali sanoczanie. I tak Sieradzki stanął po raz drugi przed szansą wpisania się na listę strzelców, lecz przestrzelił z 8 metrów. Ten sam zawodnik znalazł się niedługo później w sytuacji sam na sam, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem.

Cosmos do końca nie rezygnował z doprowadzenia do wyrównania. Kilkakrotnie był tego bliski, a najlepszą okazję zmarnował Laskowski, który w końcówce uderzał z najbliższej odległości, a jak zwykle niezawodny Krzanowski odbił piłkę przed siebie.

– Mieliśmy kilak szans, piłkarze obydwu drużyn walczyli najlepiej, jak potrafili, nie cofając nóg w każdej części boiska. Mogliśmy objąć prowadzenie dość szybko, i to dwubramkowe, niestety nie mieliśmy szczęścia, a ponadto należy przyznać klasę Krzanowskiemu. To naprawdę znakomity bramkarz, stanowiący pewny punkt zespołu. Niewykorzystane sytuacje się na ans zemściły, a kiedy wyrównaliśmy, popełniliśmy kolejny kardynalny błąd w obronie, kosztujący nas utratę kolejnego gola i przegraną – powiedział Henryk Majka, kierownik Cosmosu Nowtaniec.

Robert Ząbkiewicz (trener Ekoballu Stali Sanok): Po raz kolejny zawiodła skuteczność, bo mogliśmy rozstrzygnąć ten mecz szybciej i spokojniej grać końcówkę. Ale jak się nie ma tego, co się lubi, to się trzeba cieszyć z tego, co się ma. A mamy sporo zdobytych punktów, czołowe miejsce w tabeli, zdolną młodzież konkurującą z czołówką ligi. Z optymizmem zatem patrzymy w przyszłość i oczekujemy kolejnych przeciwników.

Cosmos Nowotaniec - Ekoball Stal Sanok 1:2 (0:1)

Bramki: 0:1 B. Sieradzki 29, 1:1 Suszko 50-karny, 1:2 Kaczmarski 56-karny.

Cosmos: Czarnecki 6 – Ziembicki ż 5, Suszko ż 6, Szarek 5, Chrząszcz 4 – Kędra 5, T. Dymnicki 5 (78 P. Pieszczoch), Zięba 5 (62 Bok), Pluskwik ż 5, Laskowski ż 5 – Porcek 5 (58 Kwolek 5). Trener Janusz Sieradzki.

Stal: Krzanowski 8 – Wójcik 5, Gąsior 5, Tabisz 5 (78 Hydzik), Kaczmarski 6 – Jaklik ż 6, Kamil Adamiak 5 (74 Sz. Słysz), B. Sieradzki 6 (90 Paszkowski), Florek 5, J. Ząbkiewicz ż 7 (89 Pielech) – Borek ż 5 (61 Kuzio 5). Trener Robert Ząbkiewicz.

Sędziował Łukasz Krasowski 7 (Leżajsk). Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24